Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Hammer

Miasto Hammer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 7 Uczestników 18.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • ? Niedostępny
    ? Niedostępny
    Dawny użytkownik
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2660

    Młody Centaur był zachwycony tym, co widział. Jeszcze nigdy nie był w takim miejscu, wszak życie Centaura rzadko kiedy oznacza odwiedzanie jakichkolwiek miast. No, ale nie przybył tu aż tak się zachwycać. Począł obserwować okoliczne stragany, aby wypatrzyć coś dobrego do jedzenia. Coś innego niż typowe racje żywnościowe.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2661

      Jeśli przez “racje żywnościowe” rozumieć typowo podróżny prowiant w rodzaju suszonego mięsa, sucharów, wędzonych ryb i tym podobnych to miałeś spory wybór, poza tym na wielu kramach handlowali albo bezpośrednio okoliczni chłopi, albo kupcy, którzy wcześniej kupili ich towary i chcą teraz pozbyć się ich z zyskiem, miałeś więc spory wybór różnych owoców, warzyw i innych płodów rolnych. Poza tym swoje stanowiska mieli też myśliwi, u których mógłbyś zaopatrzyć się między innymi w dziczyznę, a także oferujący swoje wyroby miejscy rzeźnicy, piekarze i pozostali.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ? Niedostępny
        ? Niedostępny
        Dawny użytkownik
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2662

        Niewiele myśląc poszedł w stronę straganów lokalnych piekarzy. Nic tak nie poprawia humoru jak jeszcze ciepły chlebek. No, może już nie być ciepły, ale i tak będzie lepszy niż suchary i suchary.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2663

          Było go sporo, w różnych kształtach, wypiekany z rozmaitych zbóż, świeży, jeszcze z dziś, albo sprzed kilku dni. Twoja towarzyszka skierowała się ku straganom chłopów lub tych mieszczan, którzy handlowali płodami roli, przeglądając zgromadzone tam warzywa, owoce i inne towary.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ? Niedostępny
            ? Niedostępny
            Dawny użytkownik
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2664

            -- Po ile chlebek? – zapytał sprzedawcę.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • VaderV Niedostępny
              VaderV Niedostępny
              Vader ŻBŻP
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2665

              Jonathan Waasi
              Ciężko westchnął, przecierając jeszcze oczy kciukiem i palcem wskazującym lewej ręki.
              -- Zawsze jakieś problemy… – odparł do siebie, po czym spojrzał się na wartownika. – Pracuję w kuźni – przyznał. – Jakiś giermek się zjawił z nagłą prośbą o naprawienie oręża. Problem w tym, że oręż należy do jego Paladyna, a on sam zabłysnął geniuszem i próbował coś tam z nim zrobić, przez co też w rezultacie go uszkodził. Podobno jakaś mała usterka, dlatego zjawiłem się tutaj na miejscu, by to szybko naprawić, by zarobić, zwłaszcza, że zaoferowano nam dobrą ilość złotych monet, jeżeli go nie wydamy i zdążymy, zanim giermek otrzyma rózgę. Rozumiecie? Świetnie – odpowiedział sobie samemu, nie czekając na ich odpowiedź. – Tylko miał się tutaj zjawić uczeń na czeladnika ze skrzynką z narzędziami, ale gnojka nie ma. Nie widzieliście gdzieś niskiego blondyna, dzieciaka około czternastoletniego? Z brązową skrzynką z narzędziami? Tutaj bądź w okolicy? – zapytał, rozbudowując swój blef.

              Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
              V.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2666

                Woofy:
                - Srebrnik. - odparł tamten. - Świeżo wypiekany, ze zbóż ze Złotych Włości. Nie znajdziesz lepszego na tym targu.
                Vader:
                Spojrzeli na siebie i nieco się rozluźnili, najwidoczniej kupując twoje kłamstwo.
                - Nie, nikt taki nie rzucił nam się w oczy. - odparł jeden z wartowników. - Ten giermek… Przedstawił ci się? Albo jesteś w stanie nam go opisać?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • ? Niedostępny
                  ? Niedostępny
                  Dawny użytkownik
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2667

                  -- Biorę – odpowiedział sprzedawcy, wyciągając przy tym srebrnika.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2668

                    Mężczyzna ugryzł monetę, aby upewnić się, czy nie jest to podróbka, po czym zadowolony schował ją do sakiewki, wręczając ci bochenek chleba w zamian.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • ? Niedostępny
                      ? Niedostępny
                      Dawny użytkownik
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2669

                      Po otrzymaniu chleba urwał kawałek i wpakował sobie od razu do ust. Ach, jak dobrze poczuć smak prawdziwego chleba!
                      Wzrokiem poszukał swojej towarzyszki.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2670

                        Mignęła ci tylko na chwilę, kręcąc się wokół straganów, a potem zniknęła w tłumie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • ? Niedostępny
                          ? Niedostępny
                          Dawny użytkownik
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2671

                          Dobra, niech się kręci wokół straganów. Ona też może pomyślał Centaur, po czym sam zaczął jeszcze krążyć dookoła straganów, aby znaleźć coś ciekawego.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2672

                            Tutaj, poza prowiantem, sprzedawano też żywy inwentarz, narzędzia, sukno, przyprawy, alkohole i tym podobne, co raczej na niewiele ci się zda w podróży. Możesz rzucić jeszcze okiem na stragany z bronią, pancerzami i tym podobnymi lub odejść i poszukać Elfki.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • ? Niedostępny
                              ? Niedostępny
                              Dawny użytkownik
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2673

                              W istocie, takie rzeczy jak rzeczone sukna, czy przyprawy, albo te jakże niesmaczne alkohole niezbyt mu się przydadzą w podróży. Spojrzał jednak ukradkiem na stragan z bronią i… podszedł do niego. Może się to wydawać trochę dziwne, że Centaur decyduje się na inwentaryzację straganu militarnego. Ale jakby nie patrzeć, to jednak broń może mu się czasem przydać w podróży. Nigdy nie wiadomo, czy na trakcie nie spotkają bandytów, bądź w pobliskim lesie będzie koczować jakaś bestia, która akurat będzie głodna i nie pożałuje elficzyzną czy mięsem z Centaura.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2674

                                Wśród ludzkich kowali mogłeś odnaleźć dość przeciętny, ale przy tym stosunkowo tani, ekwipunek: włócznie, noże, tasaki, sztylety, topory, oszczepy i tym podobne. O wiele ciekawiej prezentowały się dwa stoiska: jeden należał do kupca z Nirgaldu, który oferował oręż wprost ze swojej odległej i egzotycznej ojczyzny: szamsziry, bułaty, tarcze obleczone skórą węży czy Wielkich Skorpionów, łuki kompozytowe z kołczanami pełnymi strzał i zakrzywione sztylety. Kolejny był własnością starego i posępnego Krasnoluda, na nim to odnalazłeś rozmaite młoty i topory, tak jednoręczne, jak i dwuręczne, elementy zbroi, pełne pancerze, a nawet osławione krasnoludzkie maski bojowe. Nie zabrakło też oczywiście dwuręcznych kusz oblężniczych, których ciężkie bełty mogły przebić nawet najgrubsze pancerze.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • ? Niedostępny
                                  ? Niedostępny
                                  Dawny użytkownik
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2675

                                  Och, Nirgald. Niezwykle ciekawa kraina, chociaż naszemu Centaurowi nie dane będzie się tam znaleźć. Przynajmniej na razie… Kto wie, co przyniesie przyszłość…
                                  Zatrzymał się na chwilę przy stoisku Krasnoluda. Spoglądał z zaciekawieniem na tradycyjny oręż ludu gór i myślał na tym, jakby móc użyć tej broni. Niestety szybko wrócił do rzeczywistości, bowiem przypomniał sobie, iż może i jest Centaurem, to jednak jego końska część ciała jest umięśniona, natomiast ludzka część ciała pozostawia wiele do życzenia…
                                  Rozejrzał się za swoją towarzyszką i, jeśli ją znalazł, ruszył w jej kierunku.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2676

                                    Wyśledzenie jednej, konkretnej osoby w tym tłumie, zwłaszcza, jeśli nie była zbyt charakterystyczna, stanowiłoby spore wyzwanie nawet dla bystrookiego Elfa. Nic więc dziwnego, że po rozglądaniu się wokół nie zauważyłeś ani śladu Elfki, ani też nie miałeś pojęcia, gdzie mogła pójść.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • ? Niedostępny
                                      ? Niedostępny
                                      Dawny użytkownik
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2677

                                      No to pech pomyślał Centaur. Ponieważ jednak Elfka nie różni się aż tak bardzo od ludzkiej kobiety, to jednak nasz Centaur od ludzi różni się już znacząco. Toteż, ponieważ kupił to, co kupić miał, zdecydował się odejść na mniej zatłoczone miejsce targowiska, aby Elfka mogła go łatwiej dostrzec.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2678

                                        Nie był to głupi plan, więc tym bardziej byłeś zdziwiony, gdy minęła ponad godzina, a ona się nie pojawiła.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • ? Niedostępny
                                          ? Niedostępny
                                          Dawny użytkownik
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2679

                                          Co jest do cholery? zapytał siebie w myślach. Zaczął krążyć po targowisku, aby spróbować jakimś cudem odnaleźć Elfkę.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy