Miasto Hammer

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zaczął szukać w miejscach w których zwyczajnie przebywał jak park, dom i rynek.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
Najlepiej sprawdzić w mieście.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Ekhem…//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Więc poszedł do miasta.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
Dwóch Paladynów poddawało inspekcji jakiegoś faceta.
Dark Lord:
‐ Imię, nazwisko, stan społeczny, miejsce pochodzenia i cel przybycia do miasta? ‐ zapytał jeden standardowo.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Masin, Garngi, MAG DO WYNAJĘCIA (Wykrzyczał to tak, żeby wszyscy go usłyszeli), Karak’Akes, odwiedzenie ojca.
Powiedział chłodno.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Przechodząc obok spojrzał na mężczyznę czy go zna.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
‐ Nie musisz się drzeć, idioto. ‐ odparł strażnik.
‐ Teraz muszę przebadać Cię na obecność Magii Ciemności… ‐ powiedział drugi.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Dobra…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Paladyn odłożył to na bok i zdjął swoją pancerną rękawicę. Przystawił Ci dłoń do czoła i użył Magii Światła. Poczułeś lekkie ukłucie i ciepło rozchodzące się po całym ciele. Sondował Twoje ciało i umysł kilka minut po czym powiedział:
‐ Możesz wejść.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Abuyin wjechał do miasta.

Tak samo jak kilka kilometrów dalej Xavier ze swoją towarzyszką.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
Twoja kolej.
Vader:
Abuin zatrzymał się pod bramą i czekał aż Paladyni skończą rewizję innego.

Xavierowi i jego towarzyszce droga się nie dłużyła. Miasto było już blisko, jakieś półtora kilometra.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Abuyin
Czekał

Xavier
‐Niedługo każdy z nas pójdzie w swoją stronę…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
//Abuiyn więc poczeka, póki Michał nie odpisze.//

‐ Masz rację… A właściwie co sprowadza Cię do Hammer? ‐ zapytał Yavanna głaszczą swojego konia.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Pewne zadanie, nie mogę ci o nim powiedzieć więcej. Wybacz.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wszedł do miasta, i szukał chaty swojego ojca.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
‐ Zadanie? Ciekawe… ‐ powiedziała nie odzywając się już więcej.
Dark Lord:
Powinna być tam gdzie zawsze. Ale jej nie było.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Pytał mieszkańców co się stało z chatą.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zastanawiał się, czy przypadkiem nie powiedział za dużo.
W tym samym czasie podążał dalej do miasta.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Miasto jest już bardzo blisko. Jakieś pół kilometra przed Wami.
Dark Lord:
Nikt nie był w stanie udzielić Ci jednoznacznej odpowiedzi. Jedni sądzili, że spłonęła, inni, że ją zburzono, a kolejni po prostu nie wiedzieli.