‐ Jak śmiesz nie wiedzieć, kim jestem ! Ale jeżeli muszę przypomnieć … Jestem Mateus z rodu Palamecia, szlachcic z Argentu … Przybyłem, by spotkać się z waszym mistrzem
//serio tego nie widać ? Ma konia przy którego siodle (nie wiem, jak nazywa się ten materiał co jest pod siodłem i na nim zazwyczaj są herby) widoczny jest szlachecki herb, do tego ma złote ozdoby przy zbroi i do tego podał na początku nazwisko//
//W całym Verden jest kilkaset szlacheckich rodów. Taki herb można podrobić lub ukraść szlachcicowi. Zważ też, że są podejrzliwi. W końcu wypowiedzieli wojnę większości tych złych, a oni lubią wysyłać szpiegów i sabotażystów. A Hammer jest idealnym celem.//
‐ Rozumiem, że robota strażnika bramy nie jest ciekawa, ale to nie jest powód, żeby próbować zadzierać z Mateusem Palamecia, synem …
tutaj mówi cały swój rodowód (taki żarcik)
//ojj … kubełek, czy ty się mścisz na tej mojej postaci za smoka ? Bo jak tak, to ci to nieźle wychodzi//
‐ Jeżeli już musisz wiedzieć, to główna siedziba mego rodu mieści się przy Mieście Argent …