Miasto Hammer

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
‐ Nie ma. Cała masa ludzi ściągnęła do miasta. Możesz co najmniej w stajni spać.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czekał, aż Paladyni skończą i nadejdzie jwgo kolej‐ to do obu postaci.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Wiesz, gdzie mogę zdobyć najemników?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
//Czekamy na Michała.//
Dark Lord:
‐ Co Cię jebło? ‐ zapytał zdziwiony karczmarz. ‐ To Hammer. Tutaj nie ma najemników, idioto. ‐ powiedział krótko śmiejąc się pod wąsem.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Rozumiem…
Powiedział chłodno zaklęcie, które miało ochłodzić całą karczmę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
Powiedziałeś je. Jak na razie brak efektu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wyszedł, i poszukał jakiejś kuźni.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tych było wiele w mieście.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wszedł do pierwszej i się rozejrzał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po co się rozglądać? Kuźnia jak kuźnia. Kowadło, młot, piec, wiadro z wodom, stojąca na półkach broń i pancerze i kowal przy pracy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Chcę kupić miecz.
Odpowiedział chłodno jak to mag mrozu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Pokazał na gardło i pokręcił głową oznajmiając, że nie potrafi mówić, po czym poszukał swoich dokumentów, aby je przekazać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Michał:
Miałeś je strażnicy sprawdzili je i przepuścili Cię dalej.
Vader:
Twoja kolej.
Dark Lord:
‐ A jakieś konkrety? ‐ zapytał kowal.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Rozmyśliłem się, chcę tarczę. Najtwardszą jaką masz. Daj mi twoją najlepszą tarczę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
‐ Konkrety. Konkrety ku*wa. Mam od cholery tarcz na zapleczu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Teraz do kontroli podszedł Abuiyn, za nim był Xavier.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Daj mi najtwardszą, największą tarczę jaką masz…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord:
‐ Debil… ‐ mruknął kowal idąc na zaplecze w poszukiwaniu takiej tarczy.
Vader:
Paladyni jak zwykle pytali o imię, nazwisko, stan społeczny i cel przybycia do miasta.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Nazywam się Abuyin ibn Djadir ibn Omar Kalid ben Hadji al Sharidi, mieszczanin, jestem przejazdem, możliwe ze zostanę na dłużej.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Znowu wypowiedział zaklęcie, które miało ochłodzić kuźnie.