Siedziba Gildii Kupców
-
-
-
-
-
Kuba1001
Do środka? Cóż, najpewniej jednego z głównych budynków Gildii, co było lepszym wyborem niż magazyny czy też stajnie lub kwatery najemników… Po wejściu trafiłeś na nieduży korytarz, a po nim na ogromny tumult spowodowany setkami kupców, z Gildii lub nie, oraz najemników załatwiających swe sprawy, spieszących schodami na górę lub w dół, ewentualnie do pomieszczeń na parterze.
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Poszło sprawnie, głównie dzięki wskazówkom kupca, a Ty trafiłeś do rzeczonego pomieszczenia, które było wielkim biurem pełnym rozmaitych papierzysk. Jedyną osobą, jaką zastałeś, był Polomon, który świetnie sprawdzał się na swojej funkcji dzięki podzielnej uwadze i licznym kończynom, co pozwalało mu równocześnie zaklejać koperty, podpisywać dokumenty, pisać jakieś inne od podstaw, wybijać pieczątki i tak dalej.
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Chyba nie tylko przytomność, ale niech będzie… ‐ odparł Polomon i przerwał pracę, wyjmując z kilku szafek odpowiednie druczki, które przejrzał, ostemplował i wręczył Ci, wskazując na stojące niedaleko krzesło, stolik oraz stojące na nim pióro i kałamarz z atramentem.
‐ Podpisz się wszędzie tam, gdzie jest tego miejsce, na jednym wypisz też z kim i czym handlowałeś w ostatniej misji… Tych sześć kwitków jest dla Ciebie, na jedną wyprawę kupiecką przypada jeden, tam też za każdym razem wpisujesz swoje dane, z kim handlujesz i czym. Reszta to niezbędne umowy i inne dokumenty, które tu zastawiasz. Jasne? -
-
-