Pozostali zajęli się sprawdzeniem broni oraz przygotowaniem mentalnym do walki. To ostatnie dotyczyło Magów i przeważnie oznaczało po prostu medytację.
Wyczerpało to Twoje magiczne zasoby bardziej, niż gdybyś sam się transportował, ale udało się. Drow poradził sobie Magią, zaś Orkowie po prostu przeskoczyli na drugi brzeg.