//Mogłeś tak od razu…//
Ponownie się udało, Ty zaś zostałeś z kościstą nogą urwaną poniżej kolana oraz dość śmiesznym widokiem upadającego Szkieletu, który sobie ten głupi ryj rozwalił.
Udało się, zaś Szkielet nadal jest “żywy” (jakkolwiek to brzmi), ale bez ręki i nogi nie ma większych szans na zagrożenie Wam, choć próbuje, czołgając się w Waszym kierunku.
Jeśli wcześniej chciałeś się go pozbyć, a jedną z najlepszych metod zabicia Nieumarłego wszelkiej maści to odcięcie łba to wniosek jest właściwie jeden.