Szczyt Wron

[Kubeł1001]

Kuba1001

Schronienia? Raczej nigdzie nie będziesz bezpieczny, bo pioruny walą we wszystko i niedługo z wioski, jej mieszkańców i wszystkich tu przebywających nic nie zostanie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Szuka drogi ucieczki.

[Kubeł1001]

Zeromus

Rozgląda się po polu bitwy stojąc nadal w bezpiecznej odległości od burzy

[Kubeł1001]

Kuba1001

Palisady już nie ma, praktycznie nic nie ma, więc akurat możliwych tras ucieczki od cholery i jeszcze jedna.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Wszystko idzie zgodnie z planem … Teraz tylko poczekać na spadek ich morałów

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nikt raczej nie będzie tracić “morałów,” jeśli zabiłeś wszystkich. Zarówno swoich najemników, jak i wieśniaków. A poza tym ledwo żyjesz.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Chyba Trochę przesadziłem … ‐ Zaczyna się wycofywać

[Kubeł1001]

Kuba1001

Więc zaczynasz się wycofywać.

[Kubeł1001]

Vader0PL

////Ech. Bez walki?
Wyszedł z wioski, pobiegł do lasu.
///Z naukowego punktu widzenia, jak jesteś w lesie, to szanse na trafienie przez piorun spadają do minimalnych. I TAK KAŻDY PIORUN UDERZA W NAJWYŻEJ POŁOŻONY OBIEKT W OKOLICY.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Tak, wiem, że piorun uderza w najwyższy punkt w okolicy. Ale weź jeszcze pod uwagę, że burza już się skończyła.//
Uciekłeś, więc do lasu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Koniec magicznej burzy? Jest bezpiecznie? GG.
Z ukrycia obserwuje okolicę wokół wioski.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Zero nie mu już energii by zrobić drugą burzę, więc kolejnej nie musisz się obawiać.//
Zgliszcza, trupy i dopalające się budynki.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jakieś ludzkie kształty na tle nocy?

[Kubeł1001]

Zeromus

Więc dalej się wycofuje, a z morałami to chodziło ogólnie o buntowników

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zero:
Wycofujesz się. Tylko gdzie?
Vader:
Jak na razie nikogo takiego nie widzisz.

[Kubeł1001]

Zeromus

Na razie w las, później z tamtąd w stronę obozu stalowych

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Dawaj walkę Kubuś.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Sami tego chcieliście, więc nie płaczcie, jeśli jeden z Was zginie.//
Vader:
Zobaczyłeś kogoś.
Zero:
Idziesz w stronę lasu.
//A więc fajty…//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Mam umowę z Zero. Pojmać można, zabić już nie. Ja, jako człowiek honoru, zamierzam dopełnić obietnicy.///
Obserwował swój nowy cel, cały czas się do niego zbliżając.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Vader ‐ Człowiek honoru? Pierwsze słyszę. Chyba, że coś się od Marmolad zmieniło, bo wtedy byłeś bardzo honorowy i pokojowy.
Ale Vader ‐ Król Rozpie**olu? To już brzmi bardzo znajomo.//