Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Powtarzam, że wygląda na to, iż nikogo tam nie ma.
Poszukał kogokolwiek, wcześniej dokładnie wiążąc jeńca.
Związany, a Ty ostatecznie znalazłeś część najemników, gdy wracali z miejsca zasadzki.
‐Jakie wieści?
‐ Straciliśmy nieco wojaków, gnojki dostały wsparcie w ostatniej chwili. Ale i tak wygraliśmy.
‐Ja z kolei mam jednego z ich magów. jako jeńca. Jest nieprzytomny. Jego oddział zginął w ataku na wioskę.
‐ Sam ich wybiłeś?
‐Nie. Nie wszystkich. Mag załatwił za jednym razem wszystkich swoich i wieśniaków.
‐ To po czyjej on jest stronie?
‐Stalowych, jednak użył zaklęcia, które wali we wszystkich.
‐ Albo był zdesperowany, albo wkurzony. Ale czemu żeś go nie zabił?
‐Cenne źródło informacji.
‐ No to idź i wyciągnij z niego te “cenne informacje.”
Prychnął i wrócił do swojego jeńca.
Wróciłeś do niego.
Starał się go wybudzić. ‐Pobudka!
Obudziłeś go. //Czekamy na Zero.//
Po przebudzeniu nerwowo spogląda na “strażnika”
‐Witamy na pokazie muzycznym pod tytułem “Jesteś jeńcem”. A oto nasz jedyny uczestnik! Przedstaw się, albo dostaniesz w ryj. //Wolałem użyć słowo telenowela, ale to trochę wybiegające z naszego słowniczka .‐.
‐ Jak śmiesz mnie więzić, psie. Jestem Mateus Palamecia !