Szczyt Wron

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ I tutaj byłby problem, do “identyfikacji” oni wymagają pewnego symbolu, którego nie znasz

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Za to ty znasz. I z chęcią mnie z tym zapoznasz.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Prędzej zginę niż to się stanie

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Skoro nalegasz.
Wyciągnął scimitar, a następnie zamierzył cios mający na celu odrąbać palce prawej dłoni jeńca.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Blefujesz. Nie zrobisz tego. Ale skoro tak nalegasz, mogę zdradzić ten sekret.

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Blefuję? Ku*wa koleś, odciąłem ci palce///

[Kubeł1001]

Zeromus

//źle coś zrozumiałem, bo według tego co napisałeś wygląda, jakby on dopiero zamierzał to zrobić//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Odrąbałeś mały palec, środkowy i ten między nimi (nie mam pojęcia jakąś nosi nazwę ._.).
Zero:
Poczułeś ogromny ból. Nic dziwnego, w końcu straciłeś trzy palce.

[Kubeł1001]

Zeromus

Pomiędzy krzykami wypowiada słowa ‐ Jak śmiałeś, nic ode mnie nie wyciągniesz.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A teraz odrąbał kciuk i wskazujący.
///Ten “nieznany” to palec serdeczny

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pozostał, więc bez palców prawej dłoni, trwale okaleczony, ale szybka pomoc Maga Leczenia mogłaby pomóc.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Prędzej zginę niż ci to zdradzę. Nie będę plamił honoru rodu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Powiedz mi, potrzebujesz zaklęć do swojej magii?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jeżeli jesteś na tyle naiwny, że to cokolwiek by zmieniło, to mylisz się. Cały czas tylko próbowałem ugrać coś dla siebie. Ja nie działałem na zlecenie stalowych !

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Kłamiesz.
Zbliżył ostrze broni do gardła jeńca.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ czy ktokolwiek poza szkolonymi zabójcami kłamałby w takiej chwili ?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Tak. Ja.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jak widzisz, nie jestem taki, jak ty.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐No tak. Jesteś bardziej fajtłapowaty, gnuśny… ech. Długo by wymieniać.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jeżeli tak to oceniasz, to musisz być głupcem, nikt nie potrafiłby kłamać w takiej chwili.