Szczyt Wron

[Kubeł1001]

FD_God

‐Łucznikami za bardzo też, mamy jakiś plan na wejście czy okrążamy i każdy wchodzi tam na swoim wierzchowcu kierując się po trupach do centrum?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Druga opcja będzie najlepsza. Ewentualnie szturm prosto na główne wrota.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Szturmując główną bramę dostaniemy najpewniej mosiężny wpie**ol od tych balist czego wolałbym uniknąć.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Czyli Ogierami po murach i my im zadajemy wpie**ol?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Dokładnie tak, Thrallu. Ważne byśmy nie dostali całym tym ostrzałem z balist i będzie dobrze.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zeromus pisze:‐ Nie… Pierwszy raz spotykam się z takim kimś…

‐Nigdy nie byłeś torturowany? Spoko, zawsze musi być ten pierwszy raz.
Mówiąc to, przyłożył mu rozżarzone żelazo do łydki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

FD_God:
‐ Skoro tak, to musimy czekać. Jakieś dwie godziny, bo dopiero wtedy nadają meldunek.
Zero:
Poczułeś ogromny ból.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Czekanie to dla mnie żaden problem, mamy sporo zapasów by wyczekać ten czas.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pokiwał głową i sam zajął się swoimi zapasami, by przekąsić coś przed akcją.

[Kubeł1001]

FD_God

Usiadł zatem sobie kładąc futro pod siebie, po czym nieco odetchnął czekając do tego czasu.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Ty chory człowieku ! Co ty sobie wyobrażasz, że kim ty jesteś !!

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i dwie godziny minęły, więc czas się zbierać.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Thrallu, pora na ten cały meldunek. Wsiadać na Ogary i ruszamy ich zmasakrować.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i wsiedliście, a Thrall zaczął prowadzić.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Czeka na nas rzeka krwi!‐ Zaśmiał się jadąc swoim wierzchowcem za Thrallem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zeromus pisze:‐ Ty chory człowieku ! Co ty sobie wyobrażasz, że kim ty jesteś !!

‐Wiesz kim ja ku*wa jestem? Mścicielem, oprawcą, osobą, od której zależy twoje życie!
Mówiąc to, przypalił jego lewy bark.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zero:
Gdy pierwszy ból zaczął ustępować, Twoje ciało przeszyła kolejna fala bólu.
FD_God:
I około północy trafiliście pod kwadratowy fort. Wyglądał wspaniale, zwłaszcza, gdy tuż nad nim wisiała mlecznobiała tarcza księżyca.

[Kubeł1001]

FD_God

‐To miejsce nie byłoby złe na bazę nie licząc tego, że jak pójdziemy jednego dnia spać i obudzimy się drugiego to będziemy otoczeni przez całą inkwizycję, pha!‐ Zaśmiał się nieco spoglądając na fort.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Dzięki tym mapom powinniśmy trafić jakąś bazę, niekoniecznie zamek, ale myślę, że coś na miarę tego fortu być powinno.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Mścicielem mówisz… Że niby za co się mścisz. Nic nie zdobędziesz współpracując z tymi wieśniakami.