Szczyt Wron
-
Kuba1001
Vader:
‐ Wiesz, kto jak kto, ale akurat oni na brak ludzi nie muszą narzekać.
FD_God:
Rzut toporem był bezbłędny, a wojak miał dość szybką śmierć. Drugi jeszcze żyje, jakimś cudem przetrwał cios i teraz usiłuje wepchnąć Ci włócznię pod pachę, gdyż jest tam, jak przynajmniej sądzi, słaby punkt tej demonicznej zbroi. -
FD_God
Jako, że ten dalej trzymał włócznię wolną dłonią to raczej nie miał najmniejszych szans zrównać się z jego siłą, więc ten tylko spokojnie trzymał dalej za nią, a dłonią z korbaczem poprawił cios tym razem atakując od góry prosto na jego łeb. Takie coś już powinno go wykończyć, a jak i tak się stało to postanowił szybko pochwycić włócznię martwego już wojaka i rzucić nią jak oszczepem w stronę jednego z nadchodzącej trójki.
-
-
-
Kuba1001
Widać, że podniosłeś poprzeczkę, ale nie zraziłeś ich tym. Wręcz przeciwnie: Ruszyli od razu do ataku. Ten z mieczem i sztyletem skoczył na Ciebie z tyłu, z mieczem celując w szparę między hełmem, a pancerzem, a sztyletem w dłoń z korbaczem. Dwaj pozostali zaatakowali z boków, z wzniesionymi mieczami i chroniąc się tarczami.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-