Szczyt Wron
-
Kuba1001
Widać, że podniosłeś poprzeczkę, ale nie zraziłeś ich tym. Wręcz przeciwnie: Ruszyli od razu do ataku. Ten z mieczem i sztyletem skoczył na Ciebie z tyłu, z mieczem celując w szparę między hełmem, a pancerzem, a sztyletem w dłoń z korbaczem. Dwaj pozostali zaatakowali z boków, z wzniesionymi mieczami i chroniąc się tarczami.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
FD_God
‐Ach, pewnie popękały mu kości, piękna robota, muszę sobie pogratulować.‐ Stanął nieco dumniej śmiejąc się, po czym ponownie już dla upewnienia uderzył w sam środek głowy leżącego ostrzem topora, tak dla pewności. Następnie już po wyjęciu broni rozejrzał się po polu bitwy, może mógł dostrzec jak idzie jego chłopakom.