Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Dzikie Pogranicze

Dzikie Pogranicze

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
445 Posty 2 Uczestników 6.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #56

    avatar Zohan666 Zohan666

    //Właściwie to mam takie pytanie. Niby gram już tu od dwóch lat i moja postać zna się coś tam na alchemii, ale dalej nie wiem pewnej rzeczy. Jak może taką np. miksturę leczenia zrobić? W Kąciku alchemicznym jest tylko podana historia owej mikstury, co ona robi itp. Trzeba mieć jakieś przyrządy i odpowiednie składniki czy jakoś inaczej?//

    Pomacał palcami swój uszkodzony bark i spróbował oszacować jego stan. Gdy już to zrobił, to wziął w dłoń jakiś kamień, który mógłby nawet w najmniejszym stopniu pomóc mu w ewentualnie obronie, i czekał aż ktoś po niego przyjdzie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #57

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      //Trzeba, niestety. Nie jesteś w stanie zrobić jej z byle czego i na szybko, na polu bitwy.//
      Taki kamień to marne pocieszenie w wypadku dwumetrowego dzikiego Orka, ale fakt, dzięki niemu możesz chociaż ginąć z czystym sumieniem.
      Na szczęście gdy odgłosy bitwy ucichły zobaczyłeś Leifa, krwawiącego obficie z prawego przedramienia, choć widząc Cię, bez słowa pomógł Ci wstać.
      ‐ Wygraliśmy. ‐ powiedział, choć było to oczywiste, nawet Ci bardziej “cywilizowani” Orkowie z Hordy czy Księstwa nie mają w zwyczaju brać jeńców, więc co dopiero te dzikusy? ‐ Pięciu nie żyje, reszta to ranni. Jak się trzymasz?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #58

        avatar Zohan666 Zohan666

        ‐ Żyję, żyję. ‐ Wyciągnął zdrową rękę. ‐ Pomóż mi wstać.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #59

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Podał Ci prawą dłoń, stawiając Cię na równe nogi i krzywiąc się przy tym z bólu. Gdy wstałeś, zauważyłeś, że mówił prawdę: Niewielu najemników trzymało się na nogach, a jeśli już, to nieśli rannych kompanów, ich wyposażenie, mięso z upolowanych zwierząt i tak dalej. Może i wygraliście tę potyczkę, ale za jaką cenę?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #60

            avatar Zohan666 Zohan666

            Jest też jeden plus ‐ więcej pieniędzy dla niego, które mu zrekompensują mu pogruchotaną rękę.
            ‐ Któryś z nich uciekł czy wszystkich utłukliście?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #61

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ Chyba kilku, także możemy spodziewać się rozrywkowej nocy w obozie, chyba że ten kupiec jest na tyle tępy, aby w panice od razu zacząć uciekać. W szczerym polu rozetrą nas na miazgę jeszcze szybciej niż w obozowisku.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #62

                avatar Zohan666 Zohan666

                – Ja i ty niewiele zdziałamy z niesprawnymi rękoma. Miejmy nadzieję, że nie przyjdą albo odeprzemy jakoś ten atak. Lepiej już ruszajmy.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #63

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Pokiwał głową i po jakimś czasie niedobitki Waszego oddziału wróciły do obozu, gdzie od razu zajęli się Wami dwaj Medycy oraz Mag Leczenia, a jeden ze starszych stażem najemników prowadził rozmowę z Waszym pracodawcą, mówiąc mu, co zaszło podczas polowania.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #64

                    avatar Zohan666 Zohan666

                    – Będzie sprawna? – zagadał do Medyka. – Ręka oczywiście.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #65

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      ‐ Za kilka dni. ‐ odparł, wzruszając ramionami. ‐ Może za tydzień. Jeśli chcesz trzymać w niej broń jeszcze dziś, to pogadaj z tym Magiem, on powinien to załatwić, ale na pewno nie za darmo. ‐ poradził na odchodnym i ruszył zająć się kolejnym pechowym łowcą.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #66

                        avatar Zohan666 Zohan666

                        Lepiej być zdrowym już dziś, bo możliwe, że orkowie jeszcze dzisiaj zaatakują.
                        – Magu! Cho no tu! – zawołał, jeżeli nie było go w zasięgu wzroku.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #67

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Podszedł. Był mężczyzną po czterdziestce, z widocznymi siwymi włosami, choć większość pozostawała jeszcze w naturalnym, kasztanowym kolorze. Pocierając krótką kozią bródkę, zastanawiał się nad czymś, przyglądając Ci się.
                          ‐ Widzę, że otrzymałeś niezbędną pomoc, więc pozwól mi zająć się innymi. ‐ burknął i wstał, zabierając się do odejścia.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #68

                            avatar Zohan666 Zohan666

                            — Chcę być jeszcze dzisiaj sprawny. — spojrzał na Leifa. — On też musi być. Zapłacę, jeżeli trzeba.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #69

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Mag ponownie nachylił się nad Tobą, jakby badał Twoją ranę, ale odezwał się szeptem:
                              ‐ Nie tak głośno, bo nagle będę musiał wyleczyć wszystkich, a nie jestem w stanie, a nie chcę, żeby mnie któryś zadźgał we śnie za to, że nie pomogłem jemu albo jego kompanowi. Wezmę trzydzieści sztuk złota od łebka. Zadowolony?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #70

                                avatar Zohan666 Zohan666

                                — Dobrze. — szepnął i po chwili wyciągnął mieszek, ale tak, żeby tylko on i mag go widzieli. — Dasz radę teraz?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #71

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Zabrał sakiewkę i przeliczył monety, chowając ją do rękawa szaty. W odpowiedzi jedynie skinął głową i strzyknął palcami, a po kilku chwilach, jakie zajęły mu wymamrotanie zaklęcia, wypuszczenie z palców mlecznobiałej mgły, zaklęcia znieczulającego, i wyleczenia obrażeń samymi dłoniami, które otaczała zielona poświata. Gdy skończył, zajął się też Leifem i odszedł do swoich zajęć.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #72

                                    avatar Zohan666 Zohan666

                                    Skoro jest już zdrowy, to zjadł coś i się napił. Spróbował też się zdrzemnąć.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #73

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Wszystko to Ci się udało, ponieważ byłeś przeraźliwie głodny, zmęczony i spragniony po polowaniu i walce z Orkami, a najemnicy przekonali kupca, aby nie próbował teraz zmieniać lokalizacji obozu. Jednakże i tak Cię obudzono, wieczorem, ponieważ wtedy wszyscy mieli być na nogach, gdyż obawiano się odwetowego ataku Orków.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #74

                                        avatar Zohan666 Zohan666

                                        – Ty się bardziej orientujesz w tych okolicach. Gdyby orkowie zaatakowali, i byłoby wiadome, że przegramy, to gdzie byś uciekał? – zapytał się Leifa, ale tak, żeby tylko on to słyszał.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #75

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          ‐ Myślę, że dalej ku Verden. Im bliżej, tym większa szansa na spotkanie jakiejś cywilizacji, choćby obozu łowców, strażnicy czy miasteczka, które powinno dać nam schronienie… Naprawdę uważasz, że może być tak źle? ‐ odpowiedział i sam zadał pytanie, również zniżając głos do konspiracyjnego szeptu.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy