Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Kres Nadziei

Kres Nadziei

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
637 Posty 4 Uczestników 5.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #563

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    I tym sposobem wymaszerowaliście z zamku.
    //Zmiana tematu, zacznę Ci na Plugawych Ziemiach lub Morzu Wydm.//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #564

      avatar Bilolus1 Bilolus1

      // Mój odpis kochany dziubeńku

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #565

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        //Ku*waaa, zapomniałem.//
        Pojawiłeś się niemalże znikąd, stając przed okazałą bramą i warownymi murami tej wampirzej twierdzy. Co ciekawe, teleportowałeś się na zewnątrz, nie w środku, tak jak tego pragnąłeś, co oznacza, że ktoś lub coś musiało pokonać wolę potężnego Strażnika…
        Tak czy siak, Twoje przybycie zostało bardzo szybko zauważone, na murach i wieżach zaś zaroiło się od strażników: Wampirów, wszelkiej maści Nieumarłych, najemników wielu ras, głównie ludzi, Drowów, Orków i Goblinów, oraz garstka Demonów. Choć byli gotowi do walki, to nawet najbardziej tępa kupa mięcha w tym zbiorowisku nie była tak głupia, aby Cię sprowokować. Dlatego czekali, a po niecałym kwadransie wielką bramę otworzono i wyszedł z niej orszak składający się z czterech Wampirów, wszystkich elegancko, niemalże arystokratycznie, wyglądających, choć odzianych w przedniej jakości pancerze i zbroje, uzbrojonych w jednoręczne, długie lub dwuręczne miecze. Pomiędzy nimi kroczył dziwny Nieumarły, zapewne jeden z osławionych Liszy, choć mógł to równie dobrze być nawet Liszmistrz, których było jeszcze mniej. Na Arcylisza raczej nie ma co liczyć, tego obecnego znasz i wiesz, że rezyduje gdzie indziej i inaczej wygląda.
        Lisz podszedł do Ciebie, wbijając w ziemię kostur. Wampiry rozstąpiły się, ale widziałeś po ich bladych twarzach, że najpewniej rzucą się na Ciebie na tylko jedno słowo czy skinienie swego pana.
        ‐ Zwę się Moandor i w zastępstwie mego pana, Kettlosa, zarządzą fortecą Kresu Nadziei. Kim jesteś, dziwny wędrowcze, i co Cię tu sprawdza?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #566

          avatar Bilolus1 Bilolus1

          Bardzo powoli spojrzał po Wampirach które go otaczały, wbijając swoje płonące, puste oczodoły prosto w ich spojrzenia, gdy jego wzrok spoczął na Liszu ‐ zapłonął on kolorem błękitnym, ukazując iż Strażnik przybył w pokojowych zamiarach.

          ‐ Witaj Moandorze, me imie zagubione wśród wieków, lecz śmiertelni nazywają mnie Strażnikiem, jestem Marenem, posłańcem. Przybywam tu w poszukiwaniu mych pobratymców, z dawien dawna nie było mnie w tych stronach, dlatego też spróbowałem przybyć tu w ów niezaproszony sposób, moja teleportacja została zakłócona.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #567

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Upiór powoli skinął głową. Jako istota, która nie mogła umrzeć ze starości, bo była już martwa, podobnie jak otaczającego go Wampiry, nie miał w zwyczaju podejmować pochopnych decyzji, więc wszystko gruntownie przemyślał, co Ci nie przeszkadzało, miałeś przecież multum czasu. Lisz odezwał się dopiero po kwadransie.
            ‐ Nie wiem skąd wiesz, że żyje tu taki, o którym mówisz, ale nie mylisz się, Strażniku. Czego od niego żądasz?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #568

              avatar Bilolus1 Bilolus1

              ‐ Rozmowy, łączy nas bowiem wspólny cel którego zdradzić w pełni nie mogę ‐ od tej misji zależy bowiem czy świat nie stanie w ogniu‐. Strażnik splótł swe dłonie za swymi plecami, oczekując na odpowiedź, jego głos miał tym razem zabrzmieć donioślej, bardziej przekonująco ‐ jako mistrz magii dźwięku włożył w to tone starania‐.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #569

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Takie sztuczki chyba nie działały na ogół Nieumarłych lub na tego jednego konkretnego Lisza, ponieważ nie dał się od razu przekonać i potrzebował blisko trzy razy więcej czasu do namysłu, aby Ci odpowiedzieć.
                ‐ Zgoda. ‐ odrzekł w końcu, unosząc jednak kościsty palec. ‐ Ale nie mogę wpuścić Cię do Kresu Nadziei bez zgody mojego pana, Kettlosa, którego tu nie ma, więc cała rozmowa odbędzie się tutaj, przed bramą. Zaczekamy w pobliżu, dopóki się nie skończy, tak daleko, aby Wam nie przeszkadzać, i tak blisko, aby móc zareagować. Czy przystajesz na te warunki, Strażniku?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #570

                  avatar Bilolus1 Bilolus1

                  ‐ Zgadzam się na twoje warunki, Moandorze.‐ odpowiedział krótko i zwięźle, prawie bez namysłu ‐ rzadko mu się to zdarzało jako istocie tak starej…cały czas trzymał swój wzrok na swoim rozmówcy, oczekując przybycia drugiego Marena‐.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #571

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Lisz skinął głową, a jeden z Wampirów pospiesznie się oddalił. Po kilkunastu minutach wrócił, wraz z szóstką swoich pobratymców, mających wzmocnić siły Moandora, gdyby przyszło co do czego, i musieliby stawić Ci czoła. Za nimi powoli kroczył ten, które szukałeś: Dziwny stwór, jeszcze ani razu nie miałeś okazji zobaczyć podobnego, choć fakt, że Wy wszyscy różnicie się od siebie tak jak śmiertelni od siebie.
                    Maren stanął przed Tobą, w odległości zaledwie półtora metra, a choć nie widziałeś jego twarzy pod kapturem, wiedziałeś, że świdruje Cię wzrokiem tak bardzo, że niemalże przebija się przez Twój pancerz.
                    Moandor odszedł, wraz ze swoimi Wampirami, na jakieś dziesięć metrów, tak jak obiecał, więc raczej spokojnie możecie odbyć rozmowę.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #572

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Jurek:
                      Mając za towarzysza jedynie swojego Warga, bo Wampir podczas wspólnej, trwającej kilka dni podróży, powiedział tylko kilka słów, zdołałeś jakoś przetrwać i nie oszaleć. Znalazłeś się ponownie w twierdzy, choć nikt nie witał Cię tu jako bohatera, bo i mieszkańców zamku było niewielu, Uruków nie widziałeś w ogóle, Wampirów ledwie garstkę. Tak czy siak, choć Twą misję oraz uratowanie Wampira można uznać za sukcesy, to jednak nie wyglądaliście na zwycięzców. Może dlatego wjechaliście tu tylną bramą?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #573

                        avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                        Nie podobało mu się to, bardzo, jednak nic nie mówił, nie było to jego rolą. Oporządził warga, wyczyścił broń i ruszył dowiedzieć się trochę, co takiego się tu wydarzyło, czekając na rozkazy, które na pewno niedługo nadejdą. Na pewno. Rozkazy to zawsze dobra rzecz, gdy ktoś jest tylko klingą w rękach swego pana.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #574

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          //No to fajnie, że ruszył dowiedzieć się czegoś, ale jak dokładnie ma zamiar to zrobić? Zapytać kogoś, nasłuchiwać rozmów inny czy co?//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #575

                            avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                            //chodziło mi bardziej o nasłuchiwanie

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #576

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Ci, których rozmowy podsłuchiwałeś, służba różnych ras i najemnicy, stanowiący pierwotną siłę Kresu Nadziei, których większość odeszła, gdy Kettlos zebrał odpowiednio wielu Uruk‐Hai, wiedzieli tyle, ile Ty, albo i mniej. Wspominali jedynie o tym, że wszędzie toczą się bitwy o władzę nad nacją Wampirów, a Lord Kettlos odpowiedział wiernie na wezwanie swego pana, Nosgotha, z twierdzy Angband, osobiście prowadząc armię Wampirów i Uruków na pomoc swojemu władcy. Wielu innych Uruk‐Hai i Wampirów opuściło Kres Nadziei później, samotnie bądź małymi grupkami, i jedynie spekulowano na temat ich misji lub losu tych, którzy jeszcze nie powrócili.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #577

                                avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                                Czyli jest bardzo niedobrze. Zaczął szukać jakiegoś Uruka albo wampira, by porozmawiać z nim o sytuacji i dowiedzieć się, jakie jest jego miejsce w tym zamieszaniu.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #578

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Udało Ci się znaleźć jednego z Twoich pobratymców, z ręką w temblaku, który nieco kulał na prawą nogę, choć wciąż był Uruk‐Hai, dumą Kresu Nadziei, i nawet w tym stanie dałby radę wiele zwojować.

                                  ? 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #579

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Vader:
                                    Trafiłeś do zamku Kettlosa, najwierniejszego i najpotężniejszego ze sług samego Nosgotha, jednego do pretendentów w wojnie o supremację nad całą wampirzą rasą, bez zbędnych przeszkód. To dopiero tu zaczną się schody, nawet pomimo tego, że w Kresie Nadziei witane są wszelkie szumowiny, które mają jego władcy cokolwiek wartościowego czy przydatnego do zaoferowania.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #580

                                      avatar Vader0PL Vader0PL

                                      Baszal “Niziołek” Vallohr
                                      Jeżeli chcą być tacy potężni, to nie mogą zbyt wcześnie odrzucać posłańców, który mogą mieć interesujące oferty. Dlatego też ruszył dalej.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #581

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Mniej więcej sto metrów od bramy spotkałeś małą grupkę powitalna, wysłaną tu pewnie przez pana zamku, składającą się z czterech odzianych w ciężkie zbroje i hełmy, uzbrojonych w tarcze z ostrymi krawędziami, dość charakterystyczne miecze długie i włócznie, Uruk‐Hai, wariację Orków, stworzonych przez samego Kettlosa. Prowadził ich jeden z licznych tu Wampirów, niewiele odbiegający od rasowych standardów, w równie eleganckiej, co skutecznie chroniącej, zbroi. To on był niewątpliwie dowódcą całego orszaku, on też dał swoim Urukom znak, aby się zatrzymali i wbił miecz w ziemię, czekając aż podejdziesz bliżej.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #582

                                          avatar Vader0PL Vader0PL

                                          Baszal “Niziołek” Vallohr
                                          Sam się również zbliżył do tej grupy, ale jedynie do zasięgu głosu. Wtedy to też się zatrzymał i oparł topór o ziemię.
                                          ‐Przynoszę wiadomość dla pana Kresu Nadziei.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy