Achaton

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niezbyt, ale jak kto woli. On zaś wpadł na podobny pomysł i spotkaliście się w połowie drogi. Zwyczajowo już nie odezwał się pierwszy, a czekał na jakieś Twoje wyjaśnienia lub raport.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Sir. Tunel zakończony w miejscu, gdzie krasnoludzki zwiadowca stchórzył, bo widział za dużo Elfów w jednym miejscu. Czyli prawdopodobnie miasto.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Sądząc po tym, w jakim stanie tu dotarliście, Elfy go wykryły i urządziły nagonkę?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Nie, zaatakowały nas w drodze powrotnej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Doskonale. Jeśli dzięki temu nasza ofensywa się powiedzie, zostaniesz nagrodzony, tak jak i Twoi kompani. A jeśli nie, to wszyscy stracicie głowy… Odmaszerować. ‐ powiedział i nieco wbrew rozkazowi sam odszedł, zapewne aby uzgodnić plany z dowództwem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No, teraz wystarczyło obserwować armię drowów by wiedzieć, ilu w razie czego będzie zdołał zabić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niewielu, w końcu to Drowy, o egzekucji dowiesz się, gdy poczujesz pierwsze oznaki wdarcia się trucizny do krwiobiegu, ale będzie już wtedy za późno… Przeklęte miniaturowe kusze i ich zatrute bełty.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A później się zastanawiają, czemu nie zdejmuje pancerza.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Szkoda, że nie masz go wszędzie oraz musisz coś jeść i pić… No, ale lepiej porzucić takie myśli, prawda?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Aktualnie? Można.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Można? Można. No, więc czym się teraz zajmie?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jedzeniem i snem. W tej kolejności. Rozpoczął realizację.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Obecnie bardziej trwało przygotowanie do bitwy, niż posiłku, więc musisz załatwić sobie coś na własną rękę.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No to do kuchni.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Znajdywała się tam, gdzie zawsze, rozłożona pod długimi namiotami. Kucharze co prawda nie serwowali teraz posiłku, ale nie mieli też wolnego, w końcu trzeba Was wszystkich nakarmić, a dochodzi do tego też posiłek dla wszystkich potworów i niewolników wchodzących w skład armii oblegającej Achaton.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Coś było już gotowe z pokarmu dla Drowów?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wszystko, nawet w kuchni zachowywano hierarchię i jedzenie dla Was robiono na samym początku.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Tego się spodziewał. Zagadnął do jednego z niewolników, który najpewniej tutaj pracował. W końcu Drow nie będzie sobie gotował.
‐Można na chwilę?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Gobliński kuchcik odstawił gar z jakąś potrawą, najpewniej gulaszem lub polewką, i pokiwał głową, podchodząc do Ciebie, czekając w napięciu na to, co mu powiesz i zapewne licząc, że rozmowa nie będzie tyczyć się wczorajszej kuchni, w końcu Drowy za bardziej błahe sprawy skazywały na śmierć takich niewolników ja on.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Przyrządziliście już część posiłków? Jeżeli tak, to można liczyć na otrzymanie lekkiej kolacji?