Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Achaton

Achaton

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
692 Posty 2 Uczestników 5.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #525

    avatar Vader0PL Vader0PL

    ‐Brawo. A jeżeli wy pozostaniecie tutaj, to w chwili naszej porażki odpowiedzialność spadnie na was.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #526

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Wzruszyli ramionami. W ich mniemaniu, gdybyś zginął na powierzchni, oni zawaliliby tunel i wrócili do obozu, informując dowództwo o Twoim poświęceniu i śmierci. Pewnie zostałbyś wtedy uznany za bohatera, a może i jakoś pośmiertnie nagrodzony, a im najpewniej by się upiekło, zależnie od przedstawionej oficerom wersji wydarzeń.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #527

        avatar Vader0PL Vader0PL

        ‐Więc idę. Wy i tak nie dysponujecie artefaktami umożliwiającymi ucieczkę w przypadku zniszczenia pancerza.
        Ruszył.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #528

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Ruszyłeś, ale nie zaszedłeś daleko, gdyż do Waszych pozycji zawitał samotny drowski żołnierz.
          ‐ Nie zdobędziemy miasta, jeśli podziemny atak nie odniesie większych efektów. ‐ wyjaśnił krótko, najpewniej przekładając słowa dowódcy. ‐ Musicie wyprowadzić kolejny szturm, wesprzeć go, zdobyć i zabezpieczyć przyczółek, a później zawalić mury miejskie na wschód stąd, aby umożliwić atak naszej kawalerii i potworów… Zaraz przybędzie tutaj dwóch Magów Mroku i setka naszych najlepszych, krasnoludzkich niewolników, a po nich pół tysiąca Goblinów.
          o tych krótkich wyjaśnieniach odszedł równie szybko, jak się pojawił, a do Waszych uszu dotarło potęgowane przez echo w tunelu ciężkie tupanie dziesiątek krasnoludzkich buciorów podbitych metalem…

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #529

            avatar Vader0PL Vader0PL

            ‐W końcu. Osobiście poprowadzę atak.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #530

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Magowie bynajmniej nie mieli zamiaru odbierać Ci tej przyjemności. Tymczasem pojawiło się już pierwszych dwóch adeptów mrocznej Magii, a wraz z nimi pierwsze dziesiątki brodaczy, reszta była w pogotowiu nieco dalej, a za nimi dały się słyszeć skrzeki Goblinów. Zarówno dwaj Magowie Ziemi, jak i Magowie Mroku oraz dowódcy niewolniczych zastępów nie mieli nic przeciwko objęciu przez Ciebie dowództwa, więc czekali tylko na jakiś plan, rozkazy lub cokolwiek w tym guście.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #531

                avatar Vader0PL Vader0PL

                ‐Każda szarża skończy się wymordowaniem naszych żołnierzy. My, magowie, musimy ruszyć przodem w celu odparcia pierwszego ataku i ułatwienia piechocie zaatakowania naszych wrogów. Jednakże, im groźniejszy przeciwnik, tym bardziej stanowi dla nas cel pierwszorzędny, więc nie żałować na nim śmiercionośnych pocisków i zaklęć.
                Mówiąc to sprawdził, czy jego ekwipunek wytrzyma ewentualne uderzenie w ścianę jakąś budynku i ogień.
                ‐Mogliście spodziewać się przemowy dowódcy, który bohatersko skłoni was do ataku. Jednakże przemowy są dla tych, którzy nie są pewni swojej siły, a my jej jesteśmy. I dzisiaj to udowodnimy. Za mną.
                Ruszył, by w końcu spotkać się ze swoim losem w tej bitwie.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #532

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Jakiś efekt ta mowa na pewno odniosła, ale dopiero za kilka chwil, w ogniu bitwy, okaże się, jaki dokładnie. Niemniej, Magowie Ziemi ułatwili Wam wyjście, a pierwsi krasnoludzcy wojownicy udali się na górę, wywijając dziko toporami i młotami bojowymi. Gdy po tej fali ruszyły dwie kolejne, na powierzchnię skierowali się Magowie Mroku w asyście pozostałych brodaczy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #533

                    avatar Vader0PL Vader0PL

                    A on z nimi. W końcu kiedyś chciał zabić smoka, prawda? Los dał mu więc okazję zabić, lub zginąć z “rąk” tego stworzenia.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #534

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Jako Mroczny Elf, widzący równie dobrze w świetle dnia, co po zmroku lub pod ziemią, nie miałeś problemu z przyzwyczajeniem oczu do jasności powierzchni. Miasto było w ruinie, głównie przez ostrzał Waszych machin. Niemalże wszędzie leżały trupy, głównie niewolników wysłanych w bój podziemnymi tunelami, czyli Goblinów i Krasnoludów, ale zauważyłeś też nieco Minotaurów ze szczepów skocznych Taurenów, którzy najwidoczniej zdołali przebić się przez obronę na murach i wkroczyć do środka, aby tu zginąć. Oczywiście, nie brakowało też trupów Elfów. Zauważyłeś, że wiele zwłok było w fatalnym stanie, tak najpewniej podziałał na nie żrący kwas, jaki wypluwa z siebie, zamiast ognia, Szmaragdowy Smok.
                      Tak czy siak, bitwa wciąż trwała. Z największym zacięciem najpewniej na murach, gdzie niewolnicy z ras ludzi i Minutaurów, korzystając z lin z hakami lub drabin, wspinali się na górę i walczyli z elfickimi wojskami. Opór stawiała im lekka piechota, zaś z bastionów i wież sypał się grad strzał i pocisków ze skorpionów na nadchodzące wojska Pajęczej Królowej, acz nie było pośród nich żadnych Mrocznych Elfów: Zgodnie z planem. W pobliżu bram i na dziedzińcu czekały gotowe odwody łuczników, piechoty, oszczepników, włóczników, a także liczne Grzybiaki, Enty, a nawet Jednorożce. Wy wyszliście gdzieś na lewej flance, impetem uderzenia krasnoludzkich młotów i toporów zmiatając większość obrońców. Dzieła dokończyli Magowie. Z podziemi wyszły ostatnie Krasnoludy, a za nimi pierwsze Gobliny. Te posiłki na pewno się przydadzą, bowiem lecą ku Wam już pierwsze strzały, a pierwsi piechurzy i oszczepnicy, prowadzeni przez sławnych Tancerzy Ostrzy i jednego z Entów, ruszają w Waszym kierunku.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #535

                        avatar Vader0PL Vader0PL

                        Na początku skupił się na Encie. Spróbował wyrwać kilka kamieni z ziemi i rzucić nimi w Enta, celując w nogi i wyżej, w miejsce gdzie istoty rozumne mają klatkę piersiową. Jeżeli nic to nie dało, to spróbował użyć kolejnego głazu, jednakże cisnął nim w szeregi wojsk Elfów.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #536

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Niestety, potrzebowałbyś ognia, magicznego lub nie, aby pozbyć się tego leśnego monstrum. Na szczęście zwykłe Elfy nie miały takich wymagań, więc bez problemu zmiażdżyłeś kilka z nich, pozostałe jednak uparcie kroczyły dalej, kryjąc się za Entem lub rozluźniając szyki, aby utrudnić Ci kolejne ataki Magią.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #537

                            avatar Vader0PL Vader0PL

                            Problem polegał na tym, że magia nie musiała się skupiać na jednym punkcie. Zaczął tworzyć kule śmierci, żeby je rozproszyć gęsto i jak szarańczę rzucić nimi we wroga.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #538

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Takiego manewru długousi na pewno się nie spodziewali, więc skończyło się to ich pogromem, tak jak mogłeś przypuszczać. Zostało tylko kilku, kryjących się za Entem, który sadził w Twoją stronę długimi susami. Kilku krasnoludzkich niewolników próbowało zastąpić mu drogę, ale chwilę później lecieli już na (dosłownie) złamanie karku w kierunku najbliższych budynków, posłani tam kopniakiem Drzewca.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #539

                                avatar Vader0PL Vader0PL

                                Zaczął z użyciem Magii Śmierci rzucać w niego większymi kulami, a jeżeli zbliżył się zbytnio, to stworzył pod sobą kolumnę z ziemi, by znaleźć się ponad nim.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #540

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Użycie Magii Ziemi nie było konieczne i mimo znaczącego nadszarpnięcia swojego potencjału magicznego zdołałeś odeprzeć atak leśnego monstrum, dzięki czemu odparłeś atak Elfów i możesz zmontować własny kontratak, o to w końcu w tym chodzi, prawda?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #541

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    Tak, właśnie tak. Nie, że chciał grać w szachy, czy coś, ale takie dwie wieże spadające na wrogie miasto byłyby wystarczającym dopełnieniem zagłady Achatonu. Wracając, spróbował zebrać podległych mu żołnierzy.
                                    ‐Szyk bojowy! Za mną, we flankę wroga!
                                    Ruszył w tamtym kierunku, by w końcy popróbować tradycyjnych metoda walki, czyli walki bronią białą.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #542

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Wasze tarcze przetrzymały kilka salw elfickich strzał, więc owszem, doszło do walki wręcz. Jak na razie podległe Ci Krasnoludy wbiły się w Elfy jak masło, acz Goblinom nie idzie już tak dobrze, zostali otoczeni przez długouchą piechotę niedaleko Was i są teraz metodycznie wyżynani.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #543

                                        avatar Vader0PL Vader0PL

                                        Ruszył na pomoc zielonym uderzając we wroga toporem.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #544

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Wbiłeś topór akurat temu Elfowi, który był do Ciebie odwrócony plecami. Ostrze gładko weszło między łopatki, a długouchy padł martwy, wydając z siebie ostatni krzyk bólu i rozpaczy, który jednak zdołał zaalarmować innych wojowników w okolicy, z czego trzech rzuciło się na Ciebie niemalże jednocześnie, każdy uzbrojony w dwa miecze jednoręczne, przez co musiałeś sparować lub uniknąć łącznie dwóch pchnięć na wysokości Twojej szyi, dwóch cięć w to samo miejsce i dwóch cięć wymierzonych z góry.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy