Mroczna Kopalnia

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Vader, dajesz.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Welp, pożegnaj długie odpisy na rzecz większej częstotliwości odpisów.
Gdy wyszedł, to został jeszcze popchnięty przez kogoś za jego plecami.
‐Sz‐szybciej. Nie chcesz, że‐żeby zauważyli.

[Kubeł1001]

Kazute

//Spoko. I tak ostatnimi czasy nie mam ochoty pisać tak dużo tekstu. A co do Rafaela, to wybaczam. ;^; //
Odwrócił się do tego, który to powiedział.
‐ Oczywiście, że nie chcę ‐ szepnął, po czym rzeczywiście zaczął iść w stronę, w którą wszyscy zmierzali.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zanim stał człowiek w tak opłakanym stanie, że aż się serce kraje. Nie miał jednego oka i kilku palców, oraz blizny na klatce piersiowej. Wszystkie po kilka centymetrów. Wszyscy zmierzali do większej części, gdzie ustawiali się w trzy rzędy.

[Kubeł1001]

Kazute

Avi pewnie by współczuł temu człowiekowi, ale w tej kopalni nie było miejsca na okazanie współczucia. Gdy już doszedł na miejsce, ustawił się w jednym z rządków.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Gdy to zrobił, od razu usłyszał rozkaz padający z góry.
‐Pierwszy rząd na lewo, drugi na prawo. Trzeci zostaje tam, gdzie był.
Warto dodać, że ona znajdowała się w drugim rzędzie.

[Kubeł1001]

Kazute

Wykonał polecenie i wraz ze swoim rzędem odsunął się w odpowiednią stronę.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Natomiast ci, którzy zostali w środku upadli, a następnie zaczęli krzyczeć z bólu.
‐Lewa i prawa strona. Macie tam tunele i swoje wyposażenie, więc ruszać do roboty.

[Kubeł1001]

Kazute

Jak najszybciej ruszył po swoje rzeczy potrzebne do harówki, w głębi ciesząc się, że to na jego rząd nie padło. Tym razem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Właśnie. Ci nieszczęśnicy pewnie będą służyli jako obiekty testowe. Jeden z żołnierzy dotarł pierwszy na miejsce z wyposażeniem i zaczął wręczać kilofy, dłuta i taczki. Akurat naszemu bohaterowi przypadł młotek i dłuto do kruszenia surowców.

[Kubeł1001]

Kazute

Wolałby dostać kilof, ale młotek i dłuto też mogą być. Ze strażnikami lepiej się nie wykłócać, więc po prostu odszedł znaleźć jak najlepsze miejsce do pracy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Praca nie będzie krótka i pewnie bez przerw, więc to co ma, to szczęście. Zwłaszcza, że może się skupić na mniejszym fragmencie przez dłuższy okres czasu. Na początek otrzymał średniej wielkości bryłę żelaza.

[Kubeł1001]

Kazute

I tak istniała możliwość, że jakiś strażnik opieprzy go, bo za wolno robi, czy coś. Tak więc zabrał się do roboty.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Na jej szczęście tamci raczej ćwiczyli bicie na tych z tego rzędu, który został.

[Kubeł1001]

Kazute

I tak nie zmienia to faktu, że następnym razem stanie się coś gorszego. Avidar skupił się na kruszeniu tej bryły żelaza.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Rzeczywiście, nadzieja umiera w tym miejscu szybko. Bryła skruszona w ciągu godziny, teraz tylko załadować na taczkę.

[Kubeł1001]

Kazute

Rozpoczął załadunek.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Udało się. W międzyczasie dano mu drugą, większą bryłę złota.

[Kubeł1001]

Kazute

Bez zbędnego opie*dalania się zawiózł taczkę z ładunkiem w przeznaczone do tego miejsce.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Tylko to nie było jego zadaniem. Ktoś inny miał taczkę, więc on musiał zająć się bryłą złota.