Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Leśny Trakt

Leśny Trakt

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
708 Posty 2 Uczestników 8.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #159

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    //. . .//
    Zaklaskał w dłonie z radości i zatarł je, aby później ruszyć do wyjścia, najwidoczniej bardzo się śpiesząc. Po chwili wahania z kim powinien zostać, Gideon również ruszył za nim.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #160

      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

      //**P r z e w i d y w a l n e **//

      A więc Densissima została sama w dworku. Jako, że goście mieli się pojawić, skontrolowała czy sala gościnna, korytarz i przedsionek są czyste i udekorowane.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #161

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Służba jak zawsze stanęła na wysokości zadania, a zwłaszcza te uratowane przez Ciebie z Ghadugh niewolnice, które próbowały jak najlepiej wykazać się w nowym miejscu pracy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #162

          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

          Cieszyła się, że zaaklimatyzowały się tutaj. Desi, korzystając z tego, że jeszcze gości brak, poszła do biblioteczki i poszukała książki, opowiadającej o magii.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #163

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Ojciec niezbyt przepadał za książkami, może z wyjątkiem kilku ulubionych egzemplarzy, ale, jak to szlachcic, musiał mieć dużą i bogato wyposażoną bibliotekę, aby razić w oczy gości i sprawiać wrażenie bardziej oczytanego i inteligentnego, niż już jest. Książek o Magii było niewiele, mianowicie jedna traktująca w ogóle o Magii samej w sobie, druga o podstawach do nauki sztuk tajemnych, zaś trzecia pozwalała opanować Magie: Wody, Ognia, Ziemi i Powietrza, a przynajmniej w teorii, bo nie wystarczy księga, aby być kimś na miarę adepta Gildii Magów.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #164

              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

              Wzięła tą, która traktowała ogólnikowo o magii. Nigdy tej sztuki nie uczyła się, ani próbowała, gdyż jej ojciec wolał, by poznała rzeczy przydatne przy prowadzeniu włości.

              Otwarła księgę i zaczęła czytać, siadając na pobliskim krześle.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #165

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                W tym momencie przypomniałaś sobie jak to tyle czasu musiałaś spędzić związana i zakneblowana w niewoli zielonoskórych tylko dlatego, że sądzili, iż jesteś Magiem, w końcu rzuciłaś się do ataku bez umiejętności i z lichą bronią, dając się pojmać byle Goblinowi… Tak, nauka Magii nie była więc głupim pomysłem. Jak na razie czytanie idzie Ci całkiem nieźle, sporo podstawowych pojęć, sposobów na oczyszczenie umysłu, przyjęcie prawidłowej postawy ciała i innych takich, ale po około półtorej godziny jedna ze służących doniosła Ci, że przed bramą pojawiły się powozy, zapewne należące do Twoich gości. A właściwie to gości ojca, ale poniekąd wychodzi na jedno.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #166

                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                  Ciekawe, kim będą Ci goście… No nic, za chwilę się przekona. Poszła do drzwi frontowych, w chodzie poprawiła szybko swój wygląd, zadbawszy głównie o ubiór oraz ułożenie włosów, po tym wyszła na podwórze, do bramy, by przywitać gości. Skinęła także na służących, by Ci na pewno poszli po bagaże przyjezdnych.

                  Stanęła naprzeciw drzwi wozów, gotowa pokłonić się gościom, gdy Ci tylko opuszczą wozy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #167

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Służba nie była potrzebna, bo i goście nie mieli najwidoczniej zamiaru zostać na noc, odprowadzono jedynie wozy i konie do stajni oraz wskazano miejsce na odpoczynek dla czterech woźniców i sześciu zbrojnych, którzy stanowili załogę dwóch powozów.
                    Z pierwszego wysiadł ktoś, kogo nie podejrzewałabyś o przyjaźń ze swoim ojcem: Był to istny olbrzym, miał ponad dwa metry wzrostu, a także był tak silny, że pewnie pokonałby nawet najsilniejszego Orka ze świty Gideona. Odziany był w stalowe nagolenniki, naramienniki i karwasze oraz skórzany kaftan i stalowy napierśnik. Reszta stroju była już zwyczajna, odpowiednia dla każdego z okolicy. No, może poza ekwipunkiem, na który składał się monstrualnych rozmiarów topór o pojedynczym ostrzu, którym pewnie równie dobrze można było miażdżyć, co ciąć, jak i olbrzymia prostokątna tarcza, która zasłaniała go niemalże od stóp do głów, co jest sporym osiągnięciem, biorąc pod uwagę jego gabaryty.
                    Drugi powóz opuścił niski mężczyzna z sumiastym wąsiskiem i wydatnym brzuchem, odziany jak typowy szlachcic, a za nim zgrabna, wysoka i czarnowłosa dziewczyna, w wieku może dwudziestu lat, odziana podobnie, a jednocześnie tak, aby każdy jej atut był odpowiednio uwidoczniony. Cała trójka ruszyła w Twoją stronę.
                    ‐ Jestem Grendor Harkl, a to moja córka, Emilida, oraz przyjaciel, Argoks. ‐ wyjaśnił Majestatyczny Wąs, przedstawiając po kolei siebie, kobietę i giganta. ‐ Gdzie mogę zastać Antoniusza?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #168

                      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                      Po średnio głębokim pokłonie, jakim Densissima obdarzyła gości wedle zasad szlacheckiej kultury, odpowiedziała im:
                      ‐ Wybaczcie, mości Panie, Ojciec powróci dopiero w przeciągu kilku godzin, musiał wyjechać w niecierpiącej zwłoki sprawie. Jednak, mimo nieobecności, Antoniusz zaprasza w gościnę. ‐ Zamaszystym ruchem dłoni wskazała na dworek.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #169

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Szlachcic wkroczył do środka z zadowoleniem, kobieta raczej z wrogością, choć nie byłaś pewna, czy wycelowana była ona w dworek, Ciebie, jej towarzyszy podróży czy kogokolwiek innego… Ostatni mężczyzna wszedł do środka z obojętnością, jedynie schylając głowę w progu, aby móc w ogóle go przestąpić.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #170

                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                          Zaprowadziła ich do sali jadalnej, gdzie wskazała służbie by ta zajęła się gośćmi, a przyjezdnym, by się rozgościli, wedle myśli “mój dworek twoim dworkiem”. Czasem zerkała też na kobietę. Ciekawe, co mogło być powodem jej gniewu.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #171

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Nie okazywała tego, ale zasiadła na jednym z wolnych miejsc, podobnie jak dwójka mężczyzn. Służba zaczęła znosić przekąski i wszelkiej maści lekkostrawne potrawy oraz trunki, jednakże nie samą strawą i napojami człowiek żyje, prawda? Wypadałoby im jakoś umilić oczekiwanie, choćby rozmową, bo na muzykę czy coś innego nie masz raczej większych szans ani możliwości.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #172

                              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                              O czym by tu pogadać…

                              ‐ Jak mości Panu i waszym towarzyszom przeminęła podróż? Uświadczyliście możeby czegoś ciekawego? ‐ zapytała.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #173

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Na całe szczęście było spokojnie, więc i trasa się nie dłużyła. ‐ odparł szlachcic.
                                ‐ Za spokojnie. ‐ burknął wielkolud, siadając wygodniej na swym siedzisku.
                                ‐ Ale… Chyba nie zawsze tu tak było, hm? ‐ zapytała kobieta, odzywając się po raz pierwszy od spotkania. W przeciwieństwie do mocnego i czystego basu wojownika oraz ciepłego głosu Sumiastego Wąsa, jej był nader zimny i pozbawiony uczuć.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #174

                                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                  Aż przeszedł ją zimny dreszcz, gdy usłyszała głos Emiliady.
                                  ‐ Cóż…to prawda. Nawet ostatnimi czasy było tu nieco…zamieszania. ‐

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #175

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Mogliśmy to zauważyć… Co się właściwie stało? I czemu ostatnio tu tak… zielono?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #176

                                      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                      ‐ Oh…‐ Zamieszała się nieco ja wspomnienie tej historii, która wciąż wywoływała u niej silne emocje.
                                      ‐ To nieco przydługa historia, ale nie wiem, czy również jest tak ciekawa i warta słuchania… ‐

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #177

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        ‐ Lepsza taka, niż żadna. ‐ zachęcił Cię szlachcic.
                                        ‐ No właśnie… Nalegamy. ‐ dodała równie chłodno kobieta, uśmiechając się przy tym, jednakże bez krztyny wesołości.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #178

                                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                          Więc Desi zaczęła opowiadać całą historię, od momentu gdy jechała z Ojcem do Heśnika, do czasu gdy szczęśliwe wróciła do domu. Oczywiście, przekłamała nieco. Ojciec nie atakował. Heśnika, tylko jechał mu z odsieczą. Gideon oczywiście heroicznie uratował Desi z rąk porywaczy. Pominęła też syna Heśnika, bo jego śmierć wciąż zbyt mocno na nią działała. No i odrzuciła też zbędne szczegóły, takie jak na przykład “oględziny” hobbgoblina w Ghadaugh.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy