Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Leśny Trakt

Leśny Trakt

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
708 Posty 2 Uczestników 8.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #52

    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

    Pancerz to pancerz, trza się zgodzić. Ogólnie, Desi wyobrażała sobie Heśnika jako wiele groźniej wyglądającego człowieka. Najwyraźniej jej ojciec opisywał charakter, nie aparycję swojego wroga. Obserwowała pojedynek.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #53

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Obaj panowie stanęli na udeptanej ziemi, stuknęli trzy razy klingami swych szabel o siebie, jak nakazywała tradycja, i zaczęli pojedynek, który jak na razie zdaje się wygrywać Twój ojciec… Może wojownicy nie będą potrzebni?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #54

        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

        Może nie bedą. Oszczędziłoby to sporo zachodu. Obserwowała dalej, cicho kibicując Ojcu.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #55

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Pojedynek trwał w najlepsze, Twój ojciec popisywał się tam kunsztem szermierki i zwinnością, Heśnik zaś zadawał oszczędne ciosy, a większość ataków przyjmował na pancerz, chcąc zmęczyć Antoniusza. Niemniej, wojownicy uznali, że pora zrobić swoje i zaczęli cichcem przemieszczać się po zaroślach na tyły pałacu Rejenta.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #56

            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

            Ugh, a Desi miała nadzieję, że tego się uniknie. Szła za nimi, bo przecież nie będzie sama siedziała w krzaku.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #57

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Właściwie to powinnaś tam siedzieć wraz ze służbą, bo będzie z Ciebie więcej kłopotów niż pożytku.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #58

                avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                Oh…No…W sumie racja. Więc została z służbą i z zaciekawieniem obserwowała sytuację.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #59

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Właściwie niewiele się zmieniło w tej sprawie, walka wyglądała wciąż tak samo. Przerwano ją dopiero po chwili, gdy Heśnika Rejenta otoczyli wojowie Antoniusza.
                  ‐ Co to ma być?! ‐ wrzasnął szlachcic do Twojego ojca. ‐ Pies bez honoru! Straż! ‐ krzyknął i pewnie krzyczałby dalej, gdyby nie solidny cios pięści jednego z wojowników, który zwalił szlachcica z nóg i pozbawił przytomności. Ale wołanie odniosło skutek, w końcu z dworku zaczęli wychodzić zaalarmowani strażnicy, a z nimi ten młodzieniec, którego widziałaś wcześniej.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #60

                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                    Oho, teraz będzie ciekawie! Pożałowała, że nie wzięła jakiegoś szkła, czy innego wsio, bo można byłoby sobie lepiej pooglądać całe zajście.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #61

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Obie grupy zwarły się w walce z bliska, a w tym tłumie mieczy, tarczy i ciał nic specjalnego nie mogłaś dostrzec.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #62

                        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                        Szczerze? Jakoś nie przeszkadzało to Desi. Niech tamci się biją, ona sobie popatrzy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #63

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Ciekawie zaczęło się robić, gdy kilku wojowników obu stron padło rażonych piorunem, który nadleciał zza wzgórza naprzeciw Ciebie, czyli zza pleców walczących.
                          ‐ Na pohybel skuwesynom! ‐ usłyszałaś po chwili, a z owego wzgórza zaczęły zbiegać Gobliny i Orkowie, zarówno pieszo jak i wierzchem: Gobliny na wilkach, zaś Orkowie na Wargach lub Wielkich Wkuwach.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #64

                            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                            //

                            image

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #65

                              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                              Psia nać, było śmiesznie, ale chyba najwyższy czas stąd spieprzać. Spjrzała po służbie, może już ktoś się zbiera do ucieczki?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #66

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Dwóch właściwie już uciekało, pozostali byli rozdarci między chęcią ratowania życia a wiernością wobec swego pana. Za to Heśnik, Antoniusz, syn tego pierwszego i wojownicy obu szlachciców zapomnieli o dawnych animozjach, aby stanąć do walki ramię w ramię, przeciwko atakującym bandytom.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #67

                                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                  Kurde felek…Z jednej strony nic tu po niej, ale z drugiej, pozbawiła by się hon…A zresztą pal licho! Nie spieszno jej do grobu, najwyżej ukryje się gdzieś w pobliżu, a później poudaje, że nie uciekła. Gdzie jest koń?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #68

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Tam, gdzie go zostawiłaś, czyli tuż obok. A podjęcie tych rozważań uratowało Ci życie, gdyż para uciekinierów została zauważona przez zgraję skrytych gdzieś goblińskich łuczników, którzy zasypali ich gradem niezbyt mocnych, ale za to licznych strzał, zabijając lub dotkliwie raniąc obu.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #69

                                      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                      Badziong, czyli uciec, też nie ucieknie. Tutaj można się gdzieś ukryć?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #70

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        W okolicy było sporo lasów, jeden miałaś właściwie po sąsiedzku, choć możliwe że to najpewniej w nich kryją się pozostali członkowie łupieżczej bandy zielonoskórych.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #71

                                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                          Tego też obawiała się Desi. Co się dzieje na polu bitwy?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy