Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nadal czytała. Od czasu do czasu słyszała rozmowy, śmiechy czy kroki magów przechodzących w pobliżu.
Magia jadu.
Była jedna z takich ksiąg.
Sięgam po nią
Udało się :V
//Niemożliwe! ;_;//
//Jestem taki potężny: udało mi się zdjąć książkę z regału! Drżyjcie ludzie! Siadam gdzieś i zaczynam czytać
No i czytałeś. Nikt Ci nie przeszkadzał.
// KUUBA ŻYJE !
// Fajnie, fajnie. A teraz do Marmolad mi w Bitwach opisać :V
Przerwała czytanie. Spakowała książki do ekwipunku. Zawołała do swojego wilka: ‐ Drogon, choć. Wyszła z swojego pokoju //Chce, żeby ten kochany wilk był przy mnie na wieki ;‐;
Przerwała czytanie. Spakowała książki do ekwipunku. Zawołała do swojego wilka: ‐ Drogon, choć. Wyszła z swojego pokoju
//Chce, żeby ten kochany wilk był przy mnie na wieki ;‐;
// A teraz Kuba walnie posta z serii “Niekontrolowany uczeń przez przypadek wysadził salkę chemiczną… i pół korytarza zabijając wilka oraz raniąc postać Valkyr”
No i wyszła. Nikogo poza dwójką magów ognia nie było na korytarzu.
Poszła się przewietrzyć. Kiedy wyszła zaczęła się bawić z Drogonem
Nikt jej nie przeszkadzał. // Piszesz tak jakbyś cały czas oczekiwała niespodzianki ;‐;
‐ Drogon, Ty kochany wilku. Przytuliła się do swojego wilka //No bo ja się chce coś bardziej ciekawego
‐ Drogon, Ty kochany wilku. Przytuliła się do swojego wilka
//No bo ja się chce coś bardziej ciekawego
// Przyśpieszmy trochę akcję ;‐; Nagle oberwałaś w głowę… śnieżką.
‐ Któż to mnie śnieżką rzucił? ‐ Spytała, chciała Drogona do akcji dać
Zauważyłaś dość młodych ludzkich magów wody śmiejących się tak, że im prawie płuca wysiadły.
Alex jakoż iż znała się na magii wody zrobiła przed nimi warczącego wilka z lodu ‐ Drogon, zawarcz.