Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Siedziba Gildii Magów

Siedziba Gildii Magów

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
947 Posty 6 Uczestników 8.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • ? Niedostępny
    ? Niedostępny
    Dawny użytkownik
    napisał ostatnio edytowany przez
    #938

    Dragomir
    -- Nie wiem, czy jest coś więcej, co mogę wam powiedzieć. Tak jak już mówiłem, ja sam strasznie nie cierpię rozmawiania o tej Magii, tak samo z resztą jak o innych rodzajach Czarnej Magii. Macie jakieś pytania?

    Andromeda
    Młoda (jak na standardy swojej rasy rzecz jasna) Mroczna Elfka leżała dalej w swoim wygodnym łóżku, przykryta mięciutką kołdrą i z głową na puchowej poduszce. Jako, że spała nago - śpi tak od przybycia do Hammer, bowiem spanie w ubraniu uważała za nieprzyjemne w przypadku spania w tak wygodnych łóżkach - przed zaśnięciem miękkość kołdry dawała o sobie znać na każdym centymetrze jej ciała. A dlaczego spała? Och, odpowiedź jest bardzo prosta - do późnej nocy obserwowała gwiazdy i położyła się w łóżku o dość nieludzkiej porze, nawet jak na standardy studenckie. Ale było warto, bowiem cóż może być piękniejszego niż obserwowanie firmamentu?
    Spała.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #939

      - Co dzieje się z Magami, którzy są członkami Gildii, studiują Alchemię, ale podczas tej nauki zajmą się też Magią Mutacji? - rzucił pytanie ktoś z tłumu studentów. - To prawda, że wszystkich takich odszczepieńców, jak Magów Krwi, Śmierci, Demonologów czy Nekromantów pali się na stosie?
      - A ile trzeba być Magiem Mutacji, aby zasłużyć sobie na taki los? - zapytał jeszcze inny adept.

      Fakt faktem, że wybrałaś na to idealny moment, rozpoczynając dziś zajęcia późnym popołudniem. Obudziłaś się sama z siebie dość wyspana, w okolicach południa, a więc zostało ci jeszcze trochę czasu przed zajęciami.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ? Niedostępny
        ? Niedostępny
        Dawny użytkownik
        napisał ostatnio edytowany przez
        #940

        Dragomir
        Najpierw spojrzał na pierwszego studenta.
        -- Tak, stosy są czymś bardzo popularnym po stwierdzeniu, że oskarżony w istocie posługuje się Czarną Magią – teraz wzrok skierował na drugiego adepta. – To pytanie nie ma odpowiedzi. Każdy Mutagenista ma bardzo duże szanse na coś takiego.

        Andromeda
        Ziewnęła i prawą rękę podniosła do góry, lewą natomiast zasłaniając usta. Spojrzała na swoje ciało - lekkie umięśnienie na brzuchu, a centralnie nad nim symbol kobiecości. Mimo tego, że nie była zbyt lubiana na uniwersytecie, tak nieraz widziała jak młodzi adepci patrzą się jej tam, gdzie nie powinni. Ach, ta młodość!
        -- Aiguo? – mówiąc to przecierała oczy. Zdziwiła się, że smoczek jej nie obudził.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #941

          Po odpowiedzi na pytania w klasie zapanowała cisza. Najwidoczniej żaden ze studentów nie miał już pomysłów na pytania… Albo ochoty, by je zadać…

          Twoje zdziwienie ustąpiło, gdy dojrzałaś Smoka, smacznie śpiącego w swoim ulubionym miejscu, na nasłonecznionym parapecie okna.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ? Niedostępny
            ? Niedostępny
            Dawny użytkownik
            napisał ostatnio edytowany przez
            #942

            Dragomir
            -- Koniec lekcji. Możecie iść się przewietrzyć i pomyślec o tym, co powiedziałem.

            Andromeda
            Skoro śpi to niech śpi. Nie będzie mu przerywać.
            Najpierw ubrała na siebie bieliznę, potem przywdziała swój ubiór studencki, aby jakoś wyglądać. Usiadła przed lusterkiem, wzięła do prawej dłoni szczotkę i zaczęła czesać włosy, aby pozbyć się artystycznego nieładu, który znajdował się na jej głowie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #943

              Kilku studentów zdawało się mieć jeszcze jakieś pytania, ale nie mieli odwagi lub chęci ich zadać, więc wyszli razem z pozostałymi. Cóż, to był rekordowo krótki wykład.

              Szybko doprowadziłaś się dzięki temu do porządku, choć ciężko myśleć o jakiejś innej formie upiększenia, gdy poczułaś ssanie w żołądku, zwiastujące, że pora udać się do jadalni na śniadanie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ? Niedostępny
                ? Niedostępny
                Dawny użytkownik
                napisał ostatnio edytowany przez
                #944

                Dragomir
                Rekord nie rekord, to nie ważne. Nad takimi tematami nie warto prowadzić trwającego kilka godzin wykładu odnośnie Magii Mutacji. Dragomira obchodzi tylko to, aby studenci zrozumieli, że jest to po prostu magia zła, czystego zła. Dla niego gorsza nawet od nekromancji.
                Sprawdził w notatniku co szykuje mu się teraz.

                Andromeda
                Tak, jak brzuch mówi, że trzeba iść, to trzeba iść. Wstała od lusterka, delikatnie pogłaskała Aiguo i opuściła swój pokój, aby znaleźć się w jadalni.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #945

                  Aż do popołudnia miałeś czas wolny, wtedy dopiero czekały cię jakieś zajęcia, tym bardzie nieco praktyczne: warzenie eliksirów i tym podobne, z bardziej zaawansowanymi adeptami, którzy teorię mieli już dawno za sobą.

                  Wspólna gildyjna stołówka, zawsze otwarta i zawsze pełna rozmaitych przysmaków z każdego zakątka Elarid pełna była adeptów, nauczających w tych murach Magów, gości Gildii i wielu, wielu innych. Jak zawsze zresztą, nie był to w końcu zwykły uniwersytet, liczono się tu głównie z wynikami, a to, czy dany uczeń osiągnął je poprzez pilne uczęszczanie na wykłady, czy może poprzez indywidualne wartowanie ksiąg w przepastnych bibliotekach nie było już tak ważne dla nauczycieli. Dlatego i przerwy na posiłki nie były regularne, nawet w środku nocy nie brak było tu głodnych już nie wiedzy, a bardziej konwencjonalnej strawy adeptów. Teraz jednak miejsce to pękało w szwach, choć wciąż powinnaś znaleźć dla siebie odrobinę wolnej przestrzeni, aby spożyć posiłek.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ? Niedostępny
                    ? Niedostępny
                    Dawny użytkownik
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #946

                    Dragomir
                    Zastanawiał się, co teraz robić, skoro ma tyle czasu wolnego. Postanowił wiec udać się do magazynu ze składnikami do eliksirów. Powinien mieć tam gdzieś ołów.

                    Andromeda
                    Zanim poszła po posiłek, wzrokiem poszukała wolnych miejsc.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #947

                      Magazyn to mało powiedziane. Był to prawdziwy skarbiec, przepastny i bogaty, w którym na użytek gildyjnych mistrzów (i pośrednio też zwykłych adeptów, którym nauczyciele udostępniali te zbiory podczas nauki) znajdowało się wszystko to, co niezbędne, aby przygotować większość ze znanych obecnie Alchemii rodzajów mikstur, wywarów i innych specyfików. Jeśli znajdowały się tam nawet sproszkowane smocze łuski, to znalezienie tak prostego składnika alchemicznego jakim był ołów nie nastręczyło ci żadnych trudności.

                      Nie było ich wiele, dla ciebie niestety problemem było to, że inni studenci raczej za tobą nie przepadali. Co prawda wypatrzyłaś Gallerta i Edmunda przy jednym ze stołów, ale nie zasiadli oni przy nim sami, towarzyszyło im kilku innych adeptów i adeptek.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                      • Zaloguj się

                      • Nie masz konta? Zarejestruj się

                      • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                      • Pierwszy post
                        Ostatni post
                      0
                      • Kategorie
                      • Ostatnie
                      • Użytkownicy
                      • Grupy