Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Trujący Szczyt

Trujący Szczyt

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
423 Posty 2 Uczestników 2.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #341

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    ‐ To ja się za to zabiorę, a Ty bierz się za robotę, żeby czasu nie marnować. ‐ odparł i ruszył na poszukiwanie odpowiednich lian, kamieni i tym podobnych przyjemności.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #342

      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

      Taest… Morzywał przystąpił do poszukiwań drzewa idealnego. Nie mogło ono posiadać zbytnio szerokiego i ciężkiego pnia, by można było jej bezproblemowo zatoczyć na miejsce, ale także musiało być na tyle duże, by stanowiło jedną z dwóch podstaw dla pokładu łódki, mieściło w sobie jakieś zapasy, a także miała na tyle dobrą wyporność, by w połączeniu z drugim pniem móc spokojnie unieść dwóch mężczyzn, kładkę, trochę zapasów i maszt.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #343

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Zajęło Ci to dobry kwadrans, ale po tym czasie odnalazłeś takie drzewo, które będzie nadawać się znakomicie.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #344

          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

          Dobrze. Splunął na dłonie, złapał topór i zaczął ścinać pień u podnóża.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #345

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Po jakimś czasie pierwsze drzewo upadło, a sądząc po podobnym odgłosie nieopodal, również Twój kompan wziął się do roboty. Niestety, gdy zacząłeś obrabiać drzewo, obcinając siekierą jego gałęzie, co było tylko początkiem pracy tutaj, musiałeś przerwać, ponieważ usłyszałeś świst i po chwili w pień, niedaleko Twojej głowy, wbiła się strzała z metalowym grotem, z którego ściekała jakaś zielona maź, na pewno nieprzyjemna dla każdego, kto zostanie trafiony, a tak się składa, że tym kimś powinieneś być, w założeniu strzelca, Ty. Tylko kto właściwie strzelał?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #346

              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

              — Ku*wa! — Krzyknął, wystraszony strzałą. Umknął za pierwszą, lepszą osłonę, jakiś pień czy zagłębienie. Jeżeli takowe znalazł schronienie znalazł, nie miał zamiaru go opuszczać. Krzyknął jedynie: —Ja nic nie zrobiłem, nie zabijajcie mnie! —

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #347

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                ‐ Nic? ‐ zapytał ktoś dziwnym głosem, a kilka podobnych mu zawtórowało. ‐ Nic?! Zabijaszszszsz naszszsze zwierzęta, karczujeszszsz naszszsze lasssy i twierdziszszszsz, że to jessst nic, paskudna kreaturo?!

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #348

                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                  — Kiedy ja tylko chciałem się stąd wydostać! — Odkrzyknął łamiącym się głosem, mieszającym wyrzut i zmęczenie tą sytuacją z strachem o własne życie i o to, że jego rodzina już nigdy go nie zobaczy: — Fala mnie wyrzuciła na brzeg! Moja łódź się rozbiła! —

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #349

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    ‐ Więc niepotrzebnie zapuszszszczałeśśś ssssię w te okolice, człowieczku… A teraz wyłaź nim ssstracimy reszszsztki nasssszej cierpliwośśści…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #350

                      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                      Wyciągnął nad siebie obie dłonie, powoli je podnosząc. Po tym jak je podniósł, wstał i powoli obrócił się, chcąc zobaczyć kogo ofiarą niemalże się stał (bądź bardzo prawdopodobnym jest się stać w najbliższym czasie).

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #351

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Około sześciu Nagów, dość sporych, dzierżących drewniane, nabijanie kłami, pazurami i krzemieniami maczugi, długie włócznie z szerokimi grotami i napięte łuki, na których cięciwach tkwiły strzały o zatrutych grotach. Zauważyłeś, że pośród nich leży Drogomir, nie był w żaden sposób związany, ale też nie okazywał oznak życia, więc tamci pozbawili go wcześniej przytomności lub nawet życia.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #352

                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                          Ludzie‐węże! Co za świat! Morzywał po raz pierwszy widział takie cuda na własne oczy. Słyszał opowieści, lecz widzieć, nie widział aż do teraz. Nie wiedział, co przerażało go bardziej, te kreatury, czy to, że pojmały one Drogomira. Tak czy owak, lepiej było się stosować do ich poleceń. Z dłońmi w geście “poddaję się” wyszedł zza swojej osłony.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #353

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ W geśśście dobrej woli, gwarantujemy Wam szybką śśśmierć. ‐ powiedział jeden z Nagów, gdy się poddałeś, a pozostali ruszyli w Twoją stronę.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #354

                              avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                              ‐‐ Błagam, nie! ‐‐ Krzyknął, przerażony wizją własnej śmierci, po czym już normalniejszym, lecz błagalnym tonem dokończył: ‐‐ Ja mam rodzinę, dzieci… ‐‐

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #355

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Nagów jak widać to nie przekonało i byli zdania, że każdego intruza z ich wyspy trzeba usunąć, nieważnie kim był, zwłaszcza jeśli popełniał takie “przestępstwa” jak Ty…
                                ‐ Ssstać! ‐ usłyszałeś dosłownie w ostatniej chwili, kiedy jeden z wężopodobnych wojowników wykręcił Ci ręce, a drugi brał zamach maczugą, aby rozłupać Twoją czaszkę.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #356

                                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                  Trzęsąc się z strachu i bólu, Morzywał podniósł spływającą zimnym potem twarz i spojrzał w miejsce, z którego dobiegły go zbawcze (a przynajmniej tak myślał) słowa.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #357

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Kordon pozostałych Nagów rozstąpił się, a pomiędzy nimi pełzł kolejny przedstawiciel gatunku, odziany w bogate szaty, z kosturem w dłoni, który prędzej był symbolem władzy i wyznacznikiem statusu niż przedmiotem mającym kanalizować Magię, choć i tego nie możesz teraz na dobrą sprawę wykluczać, o dziwnej, niepodobnej do swych pobratymców aparycji: Miał inny kształt pyska, o wiele dłuższe kły i kołnierz na szyi, przypominał przez to kobrą, węża z dalekich rejonów Elarid, o którym kiedyś słyszałeś od jednego ze swych kumpli od kieliszka w wiosce, a ten z kolei słyszał to podobno od jednego z nirgaldzkich kupców. Niemniej, ta dziwna istota przypełzła do Ciebie, chwytając Cię za podbródek i świdrując dziwnym, jakby hipnotyzującym wzrokiem.
                                    ‐ Kim jesteśśś i czemu tu trafiłeśśś? ‐ zapytał, przy każdym słowie wysuwając rozwidlony język, którym smakował powietrze, jakby chcąc wyczuć, czy kłamiesz lub się boisz. ‐ Kto Cię do nasss przyssssłał?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #358

                                      avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                      Przez moment nie mógł oderwać oczu od wzroku Naga, świdrującego jego samego. Dopiero po momencie spuścił wzrok, oddychając głęboko. Chwilę trawił pytania, nie umiał zdobyć się na sensowną odpowiedź w takiej sytuacji. Po tym, odpowiedział: — Ja j‐jestem rybakiem… Wielki sztorm zszedł na nas jak łowiliśmy z daleka od brzegu, walnął mnie maszt mojej łodzi, wszystko się ściemniło… Obudziłem się na tej wyspie, a moja łódź była rozbita na skałach. Jeśli fala jej nie zabrała, to dalej tam jest…—

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #359

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Nim odpowiedział, kilka minut, które Tobie wydawały się przeciągać w godziny, smakował językiem powietrze…
                                        ‐ Nie sssądzę, żebyś kłamał… Ale ossstrożności nigdy za wiele. ‐ odparł i skinął na jednego z Nagów, a nim zdążyłeś zareagować lub coś powiedzieć, na głowę spadła Ci jego maczuga i poczułeś ogromny ból, zobaczyłeś ciemność, a później nie czułeś już nic…
                                        Obudziłeś się… Cóż, nie wiedziałeś, po jakim czasie. Gdy miałeś zamknięte oczy, czułeś słony zapach morza, słyszałeś rozbijające się o skały fale i krzyk mew lub innych morskich ptaków. Jednakże gdy w końcu je otworzyłeś, zdałeś sobie sprawę, że na pewno nie jesteś na pokładzie swojej łodzi, a to wszystko nie był zły sen, koszmar, a paskudna rzeczywistość.
                                        Byłeś przykuty za nadgarstki krótkimi łańcuchami do ściany celi wydrążonej w przybrzeżnej skale, sądząc po tym, jak było tu zimno, ciemno i wilgotno, a przy tym odczuwałeś taką bliskość morza, którego fale od czasu do czasu wlewały się do środka. Przez wąskie szpary sączyło się światło, które nieco oświetlało tę mikroskopijną celę. Szybko zrozumiałeś, że jesteś w niej sam i nic tu nie ma, nie licząc kładki na suficie, ponad cztery metry nad Tobą, która zdawała się jedynym wyjściem i wejściem do celi.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #360

                                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                          Ucieszony faktem, że wciąż żyje, a przerażony tym, że znajduje się tak blisko morza, niemrawo rozejrzał się wokół. Skała, tylko skała. Nawet innej duszy tu nie było. Zapewne na darmo, ale spróbował wyrwać się z niewoli łańcuchów, ciągnąc je całą swoją siłą.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy