Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Wioska Klanu Mors

Wioska Klanu Mors

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
199 Posty 2 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
    Wojownik_Orkow002W Niedostępny
    Wojownik_Orkow002
    napisał ostatnio edytowany przez
    #54

    -Dobra i tak uciekać nie ma sensu bo nas dogonią na tych ognistych stworach, tak więc do broni!- Krzyknął po czym postarał się zrobić unik, przygotował swój kilof którym to spróbował uderzyć w wierzchowca by zdjąć z niego jeźdźca. Korzystając z swojego doświadczenia w walce z szarymi szukał słabości ich opancerzenia. Jeśli są oni podobni do tych pokurczy to będzie trzeba wykorzystać przewage zwinności.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #55

      Gwardziści postanowili wykonać rozkaz i walczyć wraz z Tobą w tej straceńczej i raczej samobójczej walce, przynajmniej teraz, chociaż widzieli, że większość Skavenów zdołała uciec, a ci wojownicy, kimkolwiek lub czymkolwiek byli, nie mieli zamiaru ich ścigać. Może obawiali zapuszczać się w nieznane im rejony Podmroku?
      Unik się udał, ale stwór był zbyt szybki, abyś zdołał go trafić i jednocześnie uniknąć ataku tak jego, jak jego jeźdźca. Pozostali gwardziści radzili sobie podobnie, obecnie Waszym największym sukcesem było to, że wciąż żyjecie.
      Pancerz tego wojownika zdawał się przyrośnięty do jego ciała, ale wiedziałeś z doświadczenia, że musi mieć słabe punkty: Na łokciach, kolanach czy pod pachami, aby ten mógł się w ogóle poruszać.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
        Wojownik_Orkow002W Niedostępny
        Wojownik_Orkow002
        napisał ostatnio edytowany przez
        #56

        Ich wierzchowce zdają się być swego rodzaju ogniste? Może woda coś zrobi, chwilowo to nie ma innej opcji. Rozejrzał się szybko dookoła szukając wzrokiem jakiegoś wiadra wypełnionego wodą czy czegoś w tym rodzaju.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #57

          Krasnoludy miały studnie w swoim posterunku, z której czerpały wodę, zapewne z jakiegoś głębinowego źródła, to mógłby być jakiś pomysł, ale dyskusyjne, czy jedno wiadro wody zrobi coś tej bestii, o ile Twój tok rozumowania jest w ogóle słuszny.
          //Nie masz zamiaru uciekać?//

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
            Wojownik_Orkow002W Niedostępny
            Wojownik_Orkow002
            napisał ostatnio edytowany przez Wojownik_Orkow002
            #58

            Można spróbować tak więc szybko ruszył do studni, unikając ataków wrogów, jak to się nie uda pozostała jeszcze inna możliwość.
            //Ucieczka jest rzeczywiście najrozsądniejsza ale nie pasuje do tej postaci która ucieka tylko kiedy wszystko poszło bardzo źle albo dostała taki rozkaz.//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #59

              //Obskakujesz srogi wpierdol od bandy Nadludzi, jak na moje to jest chyba bardzo źle.//
              Wojownicy, kimkolwiek byli, interesowali się tylko tymi Skavenami, którzy nieśli łupy lub próbowali walczyć, czasem gonili też uciekinierów, Tobą się nie przejęli, choć pewnie domyślili się, że jesteś przywódcą. Dlatego spokojnie wróciłeś do krasnoludzkiej fortyfikacji, a tam odnalazłeś studnię, niegdyś zaopatrującą załogę posterunku w świeżą wodę pitną.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                Wojownik_Orkow002
                napisał ostatnio edytowany przez
                #60

                //Tyle że on tego nie wie.//
                Zastanowił się na chwilę i postanowił wejść na szczyt tej fortyfikacji gdzie wydał rozkaz swojej gwardii by tu przybiegła a dla reszty Skavenów żeby zostawili łupy i uciekli. Z zachowania wrogów można stwierdzić że nie mieli w planach zabijanie Skavenów, a Skaveni nie mieli w planach walki z czymś innym niż szary krasnolud, no i jak walczyć z czymś czego się nie zna?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #61

                  //Może nie wiedzieć, że to Nadludzie, ale to, że przegrywa, już chyba tak.//
                  Gwardziści, a przynajmniej ci, którzy przeżyli, ochoczo wypełnili Twój rozkaz. Innych Skavenów nie miałeś co motywować do ucieczki, robili to równie skutecznie już od pojawienia się przeciwnika. Oni zaś jeszcze chwilę krążyli po pobojowisku, dobili rannych, dognali kilku spóźnionych uciekinierów i wycofali się, umykając tunelem, który, wedle mapy, miał prowadzić do kolejnych fortyfikacji i włości Szarych Krasnoludów. Gdyby nie ślady masakry brodatych wojów w środku posterunku, mógłbyś nawet przypuszczać, że tamci ze sobą współpracują.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                    Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                    Wojownik_Orkow002
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #62

                    -Dobra dobra czas na podsumowanie sytuacji!- rzekł do gwardzistów -Pokurcze zrobili coś czego zrobić nie powinni i teraz mają problem pod postacią tych istot co postanowili się z nami przywitać, nie miła niespodzianka, wracając do tematu to jeśli wierzyć tej mapie to oni idą w kierunku kolejnych fortyfikacji. Jakieś pomysły co powinniśmy zrobić?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #63

                      - Spierdalać! - wyrwało się jednemu z gwardzistów. - Szybko, szybko!
                      - Tak, tak! - zaskrzeczeli pozostali.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                        Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                        Wojownik_Orkow002
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #64

                        -No to spierdalamy!- Krzyknął Queek po czym pobiegł w stronę jego wioski, jako że zagrożenie przemineło można wrócić do swojej szczurzej natury.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #65

                          Zagrożenie może i minęło teraz, ale kto wie, czy nie wrócą? A co, jeśli pójdą Waszym śladem, do wioski? No, tym będziesz martwić się później. Przedzierając się przez pozbawione głów lub kończyn, zadeptane kopytami, rozcięte wpół czy zmasakrowane w inny sposób Skaveny, zdołałeś wraz ze swoją gwardią wrócić do wioski. Nie dogoniliście tych, co uciekli przed Wami, ale dostrzegliście ich wśród zabudowy, gdzie próbowali się uspokoić, opowiadając tym, którzy zostali, o potworach, na jakie się natknęli.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                            Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                            Wojownik_Orkow002
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #66

                            -Eeeeeeeeeeeeee a co my tak właściwie powiemu Wodzowi?- Zapytał się swojej gwardii.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #67

                              I to było bardzo dobre pytanie, na które gwardia nie dała odpowiedzi. Z jednej strony liczył on na Wasze zwycięstwo, ale pewnie zrozumie porażkę, gdy weźmie pod uwagę, z czym musieliście się mierzyć. Albo wpadnie w szał, Skaveni są nieprzewidywalną rasą, zwłaszcza ci dzierżący władzę. I ci, których się uprzednio zdenerwowało, jak to było z Tobą i Twoim wodzem. Może być nawet tak, że przez wściekłość nie uwierzy tak wielu ocalałym i przerażonym wojownikom, uznając, że zebraliście tak srogi łomot od zwykłych Szarych Krasnoludów.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                Wojownik_Orkow002
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #68

                                Zastanowił się chwilę po czym wskazał palcem losowego gwardziste.
                                -Od teraz jesteś moim negocjatorem, będziesz gadał z wodzem a teraz w drogę tak, tak!- Powiedział po czym wydał udał się z gwardią do zamku wspomnianego wodza,

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #69

                                  Nikt nie miał zamiaru Was zatrzymać, więc sprawie dotarliście do tejże budowli, a później komnaty wodza, której drzwi otworzyli Wam dwaj jego ochroniarze. Skaven siedział na kamiennym fotelu pokrytym skórami i futrami, drapiąc się za uchem. Wydawał się spokojny, a to zawsze świadczy najgorzej o humorze większości przeciętnych Szczuroludzi.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                    Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                    Wojownik_Orkow002
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #70

                                    Popchnął swojego negocjatora w strone wodza, ciekawe co takiego wymyślił.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #71

                                      - Ty! - krzyknął wódz, odsuwając Twojego podwładnego jedną ręką. Nie, nie mówił do niego, ale do Ciebie, bo to właśnie w Ciebie celował palec drugiej dłoni. - Tłumacz mi się! Ale już! I to lepiej dobrze, bo jak nie, to pożałujesz!

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                        Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                        Wojownik_Orkow002
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #72

                                        Z tym to zawsze problemy.
                                        -A co mam Ci tłumaczyć, wodzu? Pokurcze zdenerwowali tego co nie trzeba i teraz za to zapłacą, z tego co widziałem to oni mają na nas wyjebane tak więc nie wiem po co te nerwy.- Spróbował wytłumaczyć mówiąc raczej spokojnym głosem, charyzmatyczny to on nie był ale i zbytnio nie próbował być.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #73

                                          - Jakby mieli wyjebane, to byś z całym wojskiem wrócił! A teraz co? Gówno, kurwa! Każdy nam teraz wpierdoli, jak będzie chciał, nieważne czy Orkowie, Gobliny, Krasnoludy czy inne Koboldy! I co to do chuja było, że taki łomot Wam spuściło, a tych, co przeżyli, przeraziło tak, jakby z jakimś Smokiem walczyli?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy