Miasto Axer

[Kubeł1001]

Kuba1001

Teraz najwidoczniej też nie zamierzają, bo jakby zamierzali, to leżałbyś z toporem we łbie, przed pierwszą bramą.

[Kubeł1001]

FD_God

Postanowił zatem przeczekać rozmyślając przez jakiś ten czas, po czym wstałby z miejsca i udałby się pod bramę spotkać z Rockiem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Godzina minęła spokojnie, a Rock już czekał, z nowym wozem, lepszymi na górskie trakty osłami, zapasami i narzędziami na pace wozu i dwójką Krasnoludów.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Czyli gdzieś głęboko zakopaliście tę skrzynię?‐ Podszedł do Rocka i skinął głową do dwójki pozostałych krasnoludów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jakby było płytko, to nie miałbyś po co tam jechać.

[Kubeł1001]

FD_God

‐W sumie też racja… No to jak, w drogę?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wszyscy załadowali się na wóz i ruszyli.

[Kubeł1001]

FD_God

Postanowił zatem lecieć obok nich czekając aż trafią na miejsce.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Prowadzili Cię pewnie górskimi ścieżkami, a na miejsce trafiliście krótko przed zmrokiem. Choć, równie dobrze, mogło to być jedynie miejsce na postój.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Zatrzymujemy się, by nieco odpocząć czy to już tutaj?‐ Spytał Rocka.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zostało kilka kilometrów, ale nie tu państwowej, dobrze zachowanej drogi, więc łatwo o śmiertelną pułapkę, zwłaszcza po zmroku.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Znaczy się są to zielonoskórzy czy jakieś gorsze bestie?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Bardziej chodzi zdradliwe ścieżki.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Dlatego mam nadzieję, że nic się wam nie stanie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Umiemy o siebie zadbać, a i Ty na niemagiczne chuchro nie wyglądasz. ‐ powiedział i zaśmiał się, a jego towarzysze rozbili obóz, a później zaczęli rozpalać ognisko.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Mógłbym spróbować pomóc rozpalić te ognisko, ale jest szansa, że coś pójdzie przy tym nie tak…

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Mamy swoje sposoby! ‐ odparł jeden z Krasnoludów i rzeczywiście po kilku minutach mogliście grzać się już przy jasnym płomieniu ogniska.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Że krzemienie to ten sposób czy macie jakiś własny wynalazek od tego?‐ Usiadł przy ognisku.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Krzemienie wystarczają. ‐ odparł ten sam Krasnal. ‐ Ale… ‐ po tych słowach jego palce zapłonęły ogniem. ‐ Magia też się przydaje.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No proszę, kolejny mag ognia. A sam tak niedawno zacząłem się szkolić w tym żywiole.‐ Zarechotał krótko.