Miasto Axer
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ To lepiej trafić nie mogłeś! ‐ krzyknął. ‐ To najlepsza, kuwa, ostoja w tych je**nych, kuwa, górach! A jakie piwo… ‐ rozmarzył się Krasnolud i po jego twarzy rozlał się wyraz błogiego spokoju. Po chwili jednak spoważniał i spojrzał na Ciebie surowo. ‐ A w ogóle to na ch*j Ci samemu po górach łazić, hę? I co Drow robi tak daleko od Mrocznej Puszczy?
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Przywitała Cię ona mieszaniną zapachów takich jak woń potu, alkoholi wszelkiej maści i tytoniu. W karczmie było pełno Krasnoludów, przeważnie pili, ale równie często jedli, spali, grali w karty, bili się lub opowiadali historię i dowcipy. Jako, że jako jedyny nie byłeś tam Krasnoludem, to wzbudziłeś niemałe zdziwienie, a rozmowy i inne czynności wykonywane przez brodaczy ucichły jakbyś uciął je nożem.
-
-
-
Kuba1001
//Nie musiałeś dawać kropki, widziałem ten post, ale mniej więcej wtedy przeszła mi ochota na odpisy, jednakże później na pewno bym się nim zajął.
A wracając do pytań:- Jeśli chodzi o coś do picia, do przynajmniej dwa kufle piwa, a jeśli do jedzenia to już miskę lub dwie zupy.
- Za dziesięć srebrników to już pięć kufli piwa lub dwa kieliszki Kosy Śmierci, Trollowego Grzmotu i tym podobnych specyfików. Jeśli natomiast chodzi o jedzenie to już byłby to jakiś ciepły posiłek w formie drugiego dania, a może i jakaś zupa.
To tak mniej więcej, wiadomo, że w pierwszym wypadku możesz zamówić dwie tanie zupy lub jedną droższą, a w drugim jedno konkretne drugie danie lub jedno mniej sycące, ale z jakąś zupą.
No, tak to mniej więcej wygląda.//
-
-
Kuba1001
Było ciężko, bo rzadko kiedy widuje się Mrocznego Elfa w tej okolicy. Zdziwienie natomiast sięgnęło zenitu, gdy zamówiłeś wodę, a nie piwo. Karczmarz o mało nie zakrztusił się wódką z piersiówki, gdy pił, jednocześnie przyjmując zamówienie.
‐ Wodę to ja Ci dam za darmo, a za zupę wezmę te pięć srebrników, za tyle to mamy najlepszą ze wszystkich. No, chyba że chcesz jakąś inną, wtedy będzie taniej. ‐ powiedział karczmarz. -
Konto usunięte
‐Może być ‐ zrobił przerwę ‐ a jeśli chodzi o alkohol to z powodu niezbyt miłego incydentu wolę go nie ruszać ‐ kolejna przerwa ‐ a przynajmniej nie bliżej niż 2 dni drogi od najbliższej wsi czy miasta. ‐ Poszukał wolnego miejsca, najlepiej przy pustym stoliku, chyba, że takowego nie znalazł. Wtedy przysiadł się tam gdzie było najmniej krasnoludów.
-
Kuba1001
Wszystkie stoliki były zajęte, a więc jedynym wyborem pozostaje siedzenie przy ladzie. Tymczasem karczmarz zabrał srebro i poszedł, by zrealizować zamówienie, a na Tobie skupiły się spojrzenia brodatej braci, są one obecnie zaciekawione, ale zawsze mogą zmienić się na rozdrażnione lub gorzej. Cóż, Krasnoludy nie lubią Mrocznych Elfów tak bardzo jak zwykłych.
-