Początkowo musiałeś się wspinać, lecz później skręciłeś na zachód i schodziłeś coraz niżej. Zatrzymałeś się dopiero tam, gdzie Twój ptak, czyli pod sporą jaskinią nieopodal szlaku.
Podjąłeś więc przerwaną wędrówkę, przez większość czasu nieniepokojony. No, przez większość, bowiem nagle kilka metrów przed Tobą na drogę spadł spory głaz, w większości tarasując przejście.