Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 16.2k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2419

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Kebab:
    O nocleg było tu ciężko, ale dla bohaterów dnia wszystko, więc każdy z Was otrzymał identyczny, niewielki pokój, ale wyposażony w podstawowe umeblowanie, w tym dość wygodne łóżko. Jedynie Ogr musiał spać na zewnątrz, ale bez jakichkolwiek oporów udał się do położonej tuż obok karczmy stajni, gdzie wyłożył się na sianie i donośnie chrapał.
    Makaroniarz:
    Zamówiliście, co trzeba, a po uregulowaniu kwoty u karczmarza, każdy z Was otrzymał po kuflu piwa oraz daniu ‐ Ty miałeś kaszę, smażone mięso i sos grzybowy, którym obficie polano to wszystko, a Twój kompan smażone żeberka z ziemniakami, tłuszczem i kiszoną kapustą.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2420

      avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

      Swoje rzeczy schował do szafki oprócz dwóch sztyletów, które zostawił pod poduszką i pod łóżkiem, a następnie usiłował zasnąć przy głośnym chrapaniu potężnego Napi**dalaka.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2421

        avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

        Zabrał się za spożywanie tłuszczy i węglowodanów, wpatrując się na krasnoluda.
        ‐Wygladasz jakbyś miał cholernie duży apetyt

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2422

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Kebab:
          Niby chrapanie było potężne, raz miałeś nawet wrażenie że zatrzęsła się od niego podłoga, ale po chwili zmęczenie tymi wszystkimi ekscesami, decyzjami i walkami sprawiły, że zasnąłeś snem twardym, jak Twoi kompani. Obudziłeś się rano, choć byłeś tak śmiertelnie zmęczony, jakbyś przespał tylko kilka godzin, a nie całą noc.
          Makaroniarz:
          ‐ Bo pie**olę podróżne żarcie. ‐ odparł między jednym kęsem a drugim, bez dwóch zdań uznając wyższość tego posiłku nad zwykłą podróżną strawą, taką jak suchary, suszone mięso i tym podobne.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2423

            avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

            Wywlókł się jakoś z łóżka, biorąc klucze i mieszek. Potrzebował czegoś, co postawi go na nogi. Czyli piwa i jakiegoś śniadania, które teraz idzie zamówić.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2424

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Z całej bandy tylko Ty tak wcześnie zwlekłeś się z wygodnego leża, zaś w karczmie spotkałeś zaspanego karczmarza, któremu pewnie Ogr też nie dawał zasnąć, oraz o wiele bardziej wypoczętego mężczyznę, tego z którym rozmawiałeś przed bitwą, a który chyba zastępował tu sołtysa i dowodził w ostatnim starciu. Pozdrowił Cię skinieniem głowy, ale nie zrobił nic więcej.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2425

                avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                Również skinął mu głową i usiadł zmęczony na krześle obok barmana.
                ‐ Piwo i zupę jakąś poproszę. ‐ Powiedział zaspanym głosem, kładąc na ladę koło 10‐15 sztuk złota.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2426

                  avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                  ‐Co Prawda to prawda, ciepłe mięsko nie ma nad sobą niczego innego.‐ rozmyślał jak ma nakłonić rozmówcę do powiedzenia co się z nim działo. Postanowiłe spróbować “ostatniej deski ratunku”.
                  ‐Dziewczyna była zadowolona?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2427

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Kebab:
                    Albo karczmarz był zbyt zaspany, aby poprawnie odliczyć cenę, albo szczęśliwie położyłeś tyle błyszczących krążków, ile trzeba, aby za to zapłacić. Niemniej, Krasnolud zabrał zapłatę i poszedł do kuchni, wracając z talerzem grochówki i kuflem piwa.
                    ‐ Zupa wczorajsza, bo kto je zupę na śniadanie? ‐ mruknął i nalał kolejny kufel piwa, tym razem dla siebie.
                    Makaroniarz:
                    Prychnął i uśmiechnął się pod wąsem.
                    ‐ Żebyś ją widział. Albo trzy kolejne. Widać, że jak wszyscy poszli na wojnę, to brak tu porządnych chłopów.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2428

                      avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                      ‐ Pewnie nikt, ale jej smak czasem stawia mnie na nogi.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2429

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Co kto lubi. ‐ skomentował karczmarz i wrócił za ladę, zostawiając Cię ze swoim posiłkiem. Sam smętnie popijał piwo, wpatrując się pustym spojrzeniem w ścianę.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2430

                          avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                          Zapewne nad czymś rozmyśla. Sam zabrał się do konsumpcji swojego śniadania.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2431

                            avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                            ‐ Ah wojna wojna… W sumie powiem ci coś. Myślałem że w takich czasach wasz władza będzie gdzieś na pierwszej linii, on tymczasem przechadza się po mieście i wystawia straże na ławkach. ‐ jadł, na prawdę bardzo rozpływając się pod smakiem krasnoludzkich potraw

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2432

                              avatar Bilolus1 Bilolus1

                              ‐ Przekupimy zatem bandytów, odepchniemy tych przysmolonych sku*wysynów spod Kvatch, i wyślemy ich do samego Podmroku w którym siedzą ich zapyziali pobratymcy…a gdy wszystko to będzie zrobione mam zamiar wrócić tu i obalić kufel piwska panowie. Wyślijcie listy do Goblinów, zaoferujcie wsparcie…a i zbierzcie moich żołnierzy ‐ nawet Białą Gwardię i Starą Gwardię, poślijcie po Walona aby i on pomógł z tymi piratami…kolonie musimy jak na razie zostawić, teraz ruszamy na wojnę ‐ znowu.‐ oznajmił Gorin ciężko swoim dowódcom, jednym z najważniejszych Krasnoludów swego pokolenia, i spojrzał na nich spod byka‐.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2433

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Kebab:
                                Nie dość, że dość smaczne to jeszcze sycące, więc szybko opróżniłeś miskę do dna.
                                Makaroniarz:
                                ‐ Jak coś robi, to ma w tym swój cel. Jeszcze ani razu nas nie zawiódł, a bywało ciężko. ‐ odparł i zbliżył się, jakby chciał powąchać lub spróbować Twojego obiadu. ‐ A chociaż ze mnie żaden patriota, to przynajmniej połowa tego miasta zatłucze Cię jak psa, jeśli będziesz jakoś oczerniać króla, więc uważaj. Nie zawsze będę wyciągać Cię z kłopotów.
                                Bilolus:
                                ‐ Osobiście zajmę się posłannictwem… ‐ odparł admirał Cobble, dowódca Twojej wojennej armady, może i niezbyt imponującej, ale na pewno ze sporą wartością bojową. ‐ Nasza flota stoi bezczynnie… Proponuję jedną trzecią zostawić do ochrony nadmorskich osad, miast i statków handlowych, a sam wezmę resztę ‐ dostarczę broń, złoto i wsparcie Goblinom, będę nękał Drowy na ich ziemi i morzach… Jeśli się zgodzisz, mój królu…
                                Pozostali rozeszli się, aby wydać i przekazać rozkazy, podyktować odpowiednie pisma, zmobilizować armię, rozesłać heroldów… Czujesz się teraz jak za starych, dobrych czasów, a uszach dźwięczy Ci szczęk oręża, dzikie wrzaski i okrzyki tryumfu, a nozdrza wypełnia kwaśny smród goblińskiego potu. Szkoda tylko, że teraz nie idziesz pod ziemię, aby masakrować zielonych debili, ale musisz zostać tu, walcząc z o wiele większym i potężniejszym przeciwnikiem… Tak, może i nie będzie to przełomowa wojna w historii krasnoludzkiej nacji czy tego kraju, ale na pewno kluczowa dla ich przyszłości.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2434

                                  avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                                  Dopił piwo, a następnie wrócił do swojego pokoju aby móc zebrać swój ekwipunek.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2435

                                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                                    Stary Król mlasnąl zatem swoimi ustami i przymrużył oczy na Cobble, natychmiast zgadzając się na jego ofertę.

                                    ‐ Najlepszą obroną jest atak, wejdź na ich terytoria i siej zamęt bracie.‐ wydał ów rozkaz patrząc po kimkolwiek kto został w pomieszczeniu, a i jeśli nikogo nie było Baron ruszył ku komnacie w której mógłby odpocząć, aby i dać czasu przeminąć…i aby przyszykować swój sprzęt.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2436

                                      avatar BudowniczyMakaronu BudowniczyMakaronu

                                      ‐Jezeli ma ktoś mnie zabić, to przy okazji cały rynek, bo tyle osób go widziało. A to chyba dość dużo osób . Poza tym, w żaden sposób go nie oczerniam, tylko mówię jak jest

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2437

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Kebab:
                                        Wszystko Ci się powiodło.
                                        Bilolus:
                                        Pokiwał głową i wyszedł, więcej razy nie musiałeś mu tego powtarzać. Do swojej komnaty, strzeżonej przez tuzin członków Białej Gwardii, wkroczyłeś bez problemu. Zapewne niedługo przybędą wszyscy Twoi doradcy, posłowie i heroldowie, ale mimo to powinieneś mieć dla siebie choć kwadrans lub dwa.
                                        Makaroniarz:
                                        ‐ Krasnoluda łatwiej obrazić niż człowieka. ‐ odparł, wzruszając ramionami. ‐ Co teraz planujesz?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2438

                                          avatar KebabowyLaptop KebabowyLaptop

                                          A co mi tam. Jeszcze pięć minut drzemki.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy