Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Axer

Miasto Axer

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.7k Posty 2 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • HadesaresH Niedostępny
    HadesaresH Niedostępny
    Hadesares
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2598

    Spróbuję ich śledzić, byle ostrożnie i trzymając się bezpieczniej odległości.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2599

      Szkielety były głupie, a tego, kto wcześniej im rozkazywał, nie widziałeś, więc bez trudu odnalazłeś wejście, choć wypada zaczekać, aż Nieumarli odejdą, żeby nie wpakować się wprost w ich kościste łapska.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • HadesaresH Niedostępny
        HadesaresH Niedostępny
        Hadesares
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2600

        Więc czekałem w ustronnym miejscu.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2601

          Przeczekałeś blisko dwa kwadranse, chyba najwyższa pora wyjść.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • HadesaresH Niedostępny
            HadesaresH Niedostępny
            Hadesares
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2602

            Po cichutku ruszyłem w stronę wyjścia trzymając miecze w pogotowiu. Czy coś było słychać?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2603

              Nic, a Ty wyszedłeś na smaganą wichrem półkę skalną. Jeśli coś wydawało tu jakiekolwiek odgłosy, to wszystko zakłócał wyjący wiatr.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • HadesaresH Niedostępny
                HadesaresH Niedostępny
                Hadesares
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2604

                Rozejrzałem się dokładniej. Czy widać było Axer lub szkielety?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2605

                  Miasto było widać, ale na pewno z innej panoramy niż ta, którą widziałeś, opuszczając je. Nic dziwnego, skoro wyszedłeś innym wyjściem… Szkieletów też nigdzie nie widać, gdziekolwiek zniknęły, to chyba nie będą Cię już niepokoić, a ktokolwiek nimi dowodził, może się jeszcze pogłowić, kto pokonał kilku jego kościstych podwładnych.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • HadesaresH Niedostępny
                    HadesaresH Niedostępny
                    Hadesares
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2606

                    Jak daleko było do ziemi? Dało się zeskoczyć?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2607

                      //Powiedz mi tylko jedno: Po kiego?//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • HadesaresH Niedostępny
                        HadesaresH Niedostępny
                        Hadesares
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2608

                        //myślę sobie: hej, wyszedłem z kopalni pełnej dziwnych szkieletów i w końcu się z niej wydostaję. Naturalnie chcę być jak najdalej od tej kopalni//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2609

                          //No dobrze, ale po co chcesz skakać, skoro możesz pójść jakąś ścieżką i wrócić w ten sposób do miasta?//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • HadesaresH Niedostępny
                            HadesaresH Niedostępny
                            Hadesares
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2610

                            //inaczej wyobraziłem sobie tą półkę skalną//

                            Zrezygnowałem z skoku i poszedłem ścieżką w stronę miasta, kierując się dokładnie do gildii górniczej.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2611

                              Idąc ścieżką odnalazłeś rozwidlenie, które pewne prowadziło do tamtego wejścia, którym najpierw wkroczyłeś do labiryntu tuneli, bądź jakiegoś zupełnie innego. Może Krasnoludy to wszystko odróżniały, dla Ciebie te góry były jednym i tym samym. Niemniej, Twoją uwagę przykuły osobliwe, ale znajome dźwięki: Szczęk oręża. A gdy dołączył do niego pobliski grzmot i z nieopodal w niebo wystrzelił piorun, wiedziałeś już, że coś się dzieje.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • HadesaresH Niedostępny
                                HadesaresH Niedostępny
                                Hadesares
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2612

                                Być może moje podejrzenia o niespodziewany atak na Axer się sprawdzają. Poszedłem drogą, która nie prowadziła do wejścia do kopalni. Ostatni raz jak tam byłem, wejścia (wówczas dla mnie wyjścia) pilnowały szkielety.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2613

                                  To właśnie tam zastałeś źródła owych dźwięków. Po jednej stronie była to cała banda Krasnoludów, jeden wyglądający na typowego przedstawiciela swojej rasy, drugi uzbrojony w dwuręczny topór, dwa topory jednoręczne i kilka toporków do rzucania, w pełnej zbroi, kolejnego, który odziany był w ciężkie szaty Maga i uzbrojony był jedynie w kostur, oraz człowieka, jedynego, który do tej ekipy nie pasował. Mierzyli się oni obecnie z całą bandą Szkieletów, było ich kilkanaście, ale drugie tyle położyli konsekwentnie trupem. Nagle na przód grupy wysunął się Krasnolud-Mag i wypuścił w grupę Szkieletów błyskawicę. Wtedy nagle, może z pomocą Magii Cienia, przed nimi pojawił się Wampir, który swoim dwuręcznym mieczem zablokował błyskawicę i jakby ją wchłonął. Po chwili jego głownia zajaśniała czerwonym światłem, a potem wyleciała z niej ta sama błyskawica, ale czerwona i o wiele potężniejsza, która trafiła zaskoczonego Krasnoluda, zabijając go na miejscu, nim zdołał postawić jakąśkolwiek magiczną barierę, która mogłaby uchronić go przed tym niespodziewanym atakiem.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • HadesaresH Niedostępny
                                    HadesaresH Niedostępny
                                    Hadesares
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2614

                                    Nie zastanawiałem się długo.
                                    Ruszyłem do walki wypatrując wrogów, których mógłbym zaatakować. Starałem się nie podchodzić blisko wampira, nie miałbym z nim szans.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2615

                                      A Wampir pewnie nawet Cię nie zauważył, zajęty był wymianą ciosów z tym obwieszonym bronią Krasnoludem, który wpadł w istny szał po śmierci Maga i nim zwarł swój topór z klingą krwiopijcy, za pomocą swoich toporów wymordował przynajmniej dwa tuziny kościanych wojowników, wyżynając sobie drogę do Wampira. Drugi Krasnolud i człowiek już zauważyli Twoje przybycie, ale bynajmniej nie mieli ochoty na pytania czy kwestionowanie Twojego wsparcia, oprócz Wampira były tu też tłumy jego ożywionych żołnierzy, z którymi musieliście się zmierzyć. Jedynym plusem jest to, że nie brakowało Ci celów do walki, już po chwili od przybycia równocześnie zaatakowały Cię dwa Szkielety, a kolejne trzy były w drodze.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • HadesaresH Niedostępny
                                        HadesaresH Niedostępny
                                        Hadesares
                                        napisał ostatnio edytowany przez Hadesares
                                        #2616

                                        Udałem, że zaatakuję poziomym cięciem z boku, gdyż miało to zamarkować mój drugi, identyczny cios, tyle że z drugiego boku. Tutaj trzeba szybko działać, zabić przeciwnika i przejść do następnego.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2617

                                          Pozbyłeś się tak jednego wroga, rozcinając go na pół, co jednak go nie zabiło: od pasa w górę wciąż funkcjonował i podpierając się rękoma czołgał się w Twoim kierunku. Ale to mniejszy problem, jeśli porówna się go do drugiego przeciwnika, ten był już w pełni sprawny i uzbrojony w miecz, który wzniósł nad czaszkę i zadał nim cios, którym mógłby rozpłatać Ci głowę, gdyby trafił.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy