Miasto Axer
-
-
-
-
Kuba1001
Z szeregu wystąpiło dwóch.
Pierwszy był czystej krwi Orkiem. Ubrany w lekki pancerz, szyszak i niedźwiedzie futro, z toporem u pasa, promieniował pewnością siebie, przebiegłością i, co rzadko spotykane pośród jego pobratymców, inteligencją.
Drugi był jego przeciwieństwem.
Wyglądał na pół‐Trolla i pół‐Orka.
Żółta skóra, czerwone ślepia, kły wyrastające z dołu czaszki, nie tak imponujące jak u Trolli, ale nadal spore. Ubrany był jedynie w przepaskę z skóry jakiegoś zwierzęcia. Znacznie przewyższał pierwszego, mimo iż ten miał jakieś dwa metry lub więcej. -
-
Kuba1001
Właśnie ten podszedł na dwa korki po czym przemówił donośnie:
‐ Witaj, Książę Krasnoludów. Jestem Quraq, jeden z wodzów Hordy. Po naszych wyprawach łupieżczych do Verden chcieliśmy gdzieś osiąść. Pustynie Nirgaldu nie są dla nas dobrym miejscem. Przybyliśmy do Ciebie. Podobno kiedyś myślałeś o sojuszu między naszymi rasami.
Ten drugi również coś dodał:
‐ Krasnoludy dobre. Do walki i do picia. Lepsi od ludzi czy Elfów. -
Bilolus1
Pokiwał powoli głową zastanawiając się nad sprawą .
‐ Miałem w planach zdobycie pewnej wyspy jednak obiecałem ją już gigantom dlatego tam nie mogę przyznać wam miejsca .‐ zaczął gładzić swoją brodę wzdłuż jej długości zastanawiając się ‐. Będę musiał porozmawiać z moimi doradcami żeby znaleźć dla was jakieś dobre miejsce, chociaż moglibyśmy także takowe zdobyć, z moim księstwem sąsiadują ziemie nie zajęte praktycznie przez nikogo . Moglibyśmy rozszerzyć moje księstwo i pomóc wam zbudować tam wasze osady . Albo wydzierżawić wam coś co już jest nasze, moje ziemie i tak nie są już zbyt zaludnione .
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-