Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Hunder

Miasto Hunder

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
1.2k Posty 3 Uczestników 4.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1172

    avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

    //Mam taki drobny problem z tą postacią, że za jej powstanie odpowiada taka część mojej osobowości, z którą się niezbyt lubimy…//

    Nie do końca będąc pewna swojej misji Sirigi przybyła do Hunder, a właściwie to karczmy pod jego murami, i zaczęła swoje zadanie od zamówienia ciepłego posiłku i piwa, przy okazji starając się wypytać karczmarza delikatnie o fort i o osobę, której szukała. Drov powinien być przecież dosyć charakterystyczny

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1173

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      //No to ją porzuć, jeśli jej nie lubisz. Czy zrób coś, żebym mógł ją uśmierć. Dobrze wiesz, że mi to ryba.//
      Karczmarz chętnie wręczył Ci posiłek i pozbawił części złota, ale gdy tylko rozmowa zeszła na temat fortu, jego garnizonu i tak dalej, zmarszczył podejrzliwie oczy.
      ‐ A na co Ci to wiedzieć?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1174

        avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

        //A jednak tego nie zrobię, bo mnie to interesuje. Po prostu jakbyś mógł to niech los jej za bardzo nie sprzyja//
        ‐Lubię militaria‐ kobieta parsknęła zgryźliwie ‐Tak tylko zapytałam, zastanawiałam się, czy może by mi się tam nie udało zapisać, jakoś zarabiać muszę a poza wojowaniem to w sumie gówno umiem.‐

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1175

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          //Jeśli Cię to kręci, to proszę bardzo.//
          Pokiwał głową, a mina nieco mu złagodniała, więc chyba choć trochę go przekonałaś i uspokoiłaś.
          ‐ Tutaj raczej nie potrzeba wojska, niedawno prawie wszyscy wymaszerowali wgłąb kraju albo załadowali się na okręty, teraz w mieście została sama straż, a w garnizonie gdzieś trzecia część obrońców. Spróbuj w jakichś innych miastach, im bliżej centrum kraju, tym pewniejsza fucha, tam najbardziej potrzeba wojów.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1176

            avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

            ‐Może rzeczywiście tak zrobię. A tak swoją drogą, w czasie wojny to tu pewnie nie macie zbyt dużego ruchu, nie? Pewnie przybyszów lądowych to tu raczej nie idzie uświadczyć?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1177

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              ‐ Lądem przybywają tylko kupcy z królestwa, to morzem trafiają tu Ci z innych krain.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1178

                avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                ‐Rozumiem‐ krasnoludka dopiła swój napój, skinęła karczmarzowi na pożegnanie i opuściła budynek kierując się w stronę fortu.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1179

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Odnalazłaś go bez trudów, a strażnicy na murach i wieżach obserwacyjnych, po jednej w każdym rogu murów na planie kwadratu, na pewno dostrzegli Cię już z daleka, ale wątpliwe, żeby cokolwiek podejrzewali po samotnym przybyszu, do tego kobiecie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1180

                    avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                    Ruszyła do drzwi fortecy i zapukała w nie, mając nadzieję, że zostanie wysłuchana

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1181

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Pukanie do wielkich wrót mijałoby się z celem, ale na szczęście te uchylono na tyle od środka, abyś mogła wejść. Wewnątrz nie zastałaś nic szczególnego, jedynie kwadratowy dziedziniec i budynki, jak zbrojownia, kuźnia, koszary czy stajnie, przylegające ciasno do murów obronnych. W środku kręciło się brodate wojsko, piechurzy i kusznicy.
                      ‐ Czego tu szukasz? ‐ mruknął w Twoim kierunku jeden z wartowników, który zapewne otworzył Ci bramę. Poza nim, otoczyło Cię łącznie pięciu Krasnoludów w kolczugach, hełmach, elementach zbroi płytowej, z toporami jednoręcznymi, tarczami i halabardami.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ? Niedostępny
                        ? Niedostępny
                        Dawny użytkownik
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1182

                        -Chcę się zaciągnąć- miała nadzieję, że zabrzmi to pewnie i dziarsko, bez cienia obawy, która mogłaby ją zdradzić

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1183

                          - Do burdelu to my znamy drogę, nie potrzeba nam kogoś do dupczenia na miejscu. - odparł pogardliwie wartownik i zarechotał, a reszta jego kompanów szybko poszła w jego ślady.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • BzdurekB Niedostępny
                            BzdurekB Niedostępny
                            Bzdurek
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1184

                            // mogę kontynuować, czy w międzyczasie postać została zbotowana?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1185

                              //Przewijamy.//
                              Misja, w teorii dość prosta, w praktyce się przeciągała. Musiałaś sprać kilku Krasnoludów, aby wdać się w łaski dowódcy garnizonu, który to zdecydował się cię przyjąć. Jednak cały czas miał na ciebie oko, więc blisko dwa tygodnie spędziłaś na patrolowaniu okolicy i samego miasta, staniu na warcie, czyszczeniu zbroi i broni… Dopiero teraz nadarzyła się okazja, gdy desperacko walczące królestwo potrzebowało każdego wojownika, a wybrzeże wciąż było bezpieczne, więc zostawiono flotę, całą straż miejską, okoliczne oddziały Milicji i wynajętych przez gildie kupieckie z miasta najemników, a fort opustoszał, gdy niemalże wszyscy odeszli ku frontowi. Na miejscu została niezbędna służba, jak kowale, płatnerze, stajenni i kucharze, ty, zastępca dowódcy fortu i może z pięćdziesięciu żołnierzy.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • BzdurekB Niedostępny
                                BzdurekB Niedostępny
                                Bzdurek
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1186

                                Sirigi Nümenor

                                Krasnoludka nie była pewna, czy to dobra wiadomość. Mogło się okazać, że w opuszczon mieście nie znajdzie potrzebnych informacji. Niemniej mogła pracować jedynie z tym, co miała. Ostatnio uważnie obserwowała gabinet dowódcy, szukając okazji by rozejrzeć się w środku za jakimiś istotnymi informacjami, które ten mógłby zostawić

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1187

                                  //Opuszczonym forcie, stacjonujesz w forcie nieopodal miasta, a nie w samym mieście, tak dla przypomnienia.//
                                  Na pewno nie taszczył ze sobą wszystkich ważnych papierów, zwłaszcza, że szedł na wojnę. Bezpieczniejsze były tutaj, niż przy nim, bo wystarczyłby jeden Drow, który zakradłby się do jego namiotu lub przypadek podczas walki z wrogiem, a ważne informacje dostałyby się w ręce wojowników Księstwa Pajęczej Królowej. Dlatego coś tam na pewno było, nie wiedziałaś tylko co. Problemem było też to, że zastępca dowódcy na czas jego nieobecności przeniósł się do jego gabinetu, nie po to, aby chronić informacje, bo nie spodziewał się zagrożenia, ale po prostu ten był wygodniejszy i lepiej urządzony. No i strażnicy, pod swoim gabinetem zostawił tylko dwóch, tutaj stało ich trzy razy tyle, ciężko będzie ci pozbyć się niezauważenie wszystkich. Potrzebny będzie dobry podstęp, zasięgnięcie informacji u kogoś innego, bo nawet pozornie nieistotny fakt na temat Krasnoluda, który obecnie dowodził, mógłby się przydać, lub i to, i to.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • BzdurekB Niedostępny
                                    BzdurekB Niedostępny
                                    Bzdurek
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1188

                                    Na początku postanowiła że wybada, dyskretnymi jak wygląda zmiana wart pod samym gabinetem. Może uda jej się zostać jedną z wartowniczek, a jeśli nie, to przynajmniej będzie wiedzieć, kto cały czas stoi pod drzwiami krasnoluda i kogo wypytać o jego nawyki

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1189

                                      Warty zmieniały się co sześć godzin, cztery razy w ciągu dnia. Zawsze wśród wartowników był jeden z przybocznych gwardzistów dowódcy fortu, który go opuścił, chciał najwidoczniej dbać o wszystko poprzez swoich zaufanych ludzi. Pozostałych pięciu to zwykli żołnierze, dobierani z tych, którzy zostali. Poza tym, że zmieniali się co sześć godzin, średnio raz na kilka dni niektórzy też odpuszczali sobie tę nudną służbę i ktoś inny wchodził na ich miejsce, co było szansą dla ciebie, a wystarczyło tylko znaleźć kogoś znudzonego i pójść z nim do dowódcy warty, czyli gwardzisty, aby zatwierdził zmianę.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                      • Zaloguj się

                                      • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                      • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                      • Pierwszy post
                                        Ostatni post
                                      0
                                      • Kategorie
                                      • Ostatnie
                                      • Użytkownicy
                                      • Grupy