Miasto Hunder

[Kubeł1001]

Bilolus1

Więc skakał od krasnoluda do krasnoluda wymieniając przywitania . Starał się nie schlać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało Ci się, a zabawa trwała w najlepsze jeszcze kilak godzin. Potem wszyscy rozeszli się do siebie.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Baron zebrał się i ruszył do ratusza, chciał wypytać o postępy .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak zwykle burmistrz przywitał Cię płaszcząc się przed Tobą.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Pozdrawiam Burmistrzu, czy statki są gotowe ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po tym jak należnie wylizał Ci dupę powiedział:
‐ Panie mamy trzy statki desantowe i jeden z zapasami. Wszystkie obsadzone załogą i zaopatrzone w dodatkowe zapasy broni, amunicji i żywności. Statek transportowy posiada zapasy do długiej podróży, narzędzia i inne rzeczy potrzebne do założenia tam koloni.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Jak zwykle nie ruszały go te pochlebstwa.

‐ To dobrze, jednak zapamiętaj burmistrzu, bo będzie mi to potrzebne . Za każdym razem gdy przybędzie tu batalion karny każ go wysłać w nasz ślad . Potrzebne mi tam wojsko . Będę ruszał już dzisiaj .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Czy życzysz sobie, Pani, bym odprawił jakąś ucztę pożegnalną lub coś w tym rodzaju?

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Nie, ruszam natychmiast po naszym spotkaniu .‐ spojrzał na burmistrza krytycznym wzrokiem ‐. Chwały nie zdobywa się przy stole .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie odpowiedział, ale najwyraźniej bardzo go uraziłeś.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Żegnam .‐ odpowiedział ruszając do portu ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tak jak mówił burmistrz były tam trzy statki desantowe i jeden z zapasami obsadzone załogą i gotowe do drogi.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zbliżył się do jednego z żołnierzy

‐ Leć po moich ludzi i doradcę, ruszamy jeszcze dzisiaj .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kiwnął głową i pobiegł do karczmy, w której mieszkał Walon i Twoi ludzie.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zaczekał na nich, a gdy przybyli wysłał po pięciu swoich ludzi na każdy statek reszta została przy nim, na statku z zapasami . I ruszyli ku chwale .

[Kubeł1001]

Kuba1001

A więc ruszyliście. Twoi ludzie cieszyli się z wyprawy. Jednym marzyły się skarby, innym chwała, a jeszcze innym bliskie spotkanie z willami.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Baron spacerował po statku obserwując swoją małą flotę, gdy nagle przeszła mu mała myśl, rozpoczął poszukiwania Walona .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stał na rufie wpatrując się w morze.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zbliżył się do niego

‐ Hej Walon, jak to na doradcę przystało dasz mi radę bo się nad czymś od dłuższego czasu zastanawiam .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No dobra. Mów. Z chęcią Ci pomogę.