Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ Zgadnij .
‐ Chlać ma umór.
‐ Zgadłeś .
‐ Wiedziałem. Ale teraz nie mogę. Idź pić za mnie, a ja skoczę do jubilera. Jeśli jakiś jest…
‐ Hahaha !‐ Baron uderzył się pięścią w kolano zapominając że jest w zbroi płytowej robiąc tylko hałas ‐. Muszę przy tym być Walon, wiesz o tym .
‐ Zobaczysz, że ród Vau jeszcze przetrwa! A ja nie będę ostatnim dziedzicem. ‐ powiedział śmiejąc się i odchodząc.
Baron wziął swoją manierkę pociągnął z niej łyk wódki i rozejrzał się za jakąś ławeczką . Nie chciało mu się szukać karczmy .
Było ich wiele. //Książę. Z manierką wódki siedzący na ławce.//
//Przydałyby się jeszcze dz*wki i jakiś szaleniec mówiący o końcu świata// Przysiadł na tej najbliższej do niego i po prostu czekał .
Walon wrócił. Po godzinie. Zaraz powinni stawiać się też Twoi nowi żołnierze.
Więc ruszył przed ratusz żeby wyprzedzić tłum i nie musieć się przepychać .
Walon ruszył razem z Tobą. Pod ratuszem czekał również burmistrz Hunder.
‐ Kiedy będą na miejscu ?
‐ To kwestia kilku minut Panie. ‐ powiedział kłaniając się niemal do ziemi.
‐ Poczekam .‐ stał w miejscu kilka sekund aż coś mu się przypomniało i spojrzał na Walona ‐. A tak w ogóle pochwal się co tam kupiłeś .
Wyjął z sakwy małą szkatułkę i otworzył ją. Wewnątrz znajdował się mały pierścionek. Zrobiony ze złota, z szafirem i kawałkami bursztynu. ‐ Nie ma ta jak na pierścionek przewalić tyle za ile mógłbyś kupić dwie małe wsie. Ale będzie warto.
‐ Eee tam, zrobię cie gubernatorem tej wyspy czy coś i dostaniesz więcej wiosek .
‐ Znając mnie przysłużę się się Krasnalom. Połowę terenów wyspy przeznaczę na winiarnie, piwiarnie i karczmy.
‐ Ta wyspa stanie się pięknym miejscem .
‐ Z pewnością. ‐ odparł Walon. Wtedy usłyszeliście odgłos kopyt uderzanych o ziemie i kół wozu.