Czarna Góra
-
Mroczne Królestwo ma dość monotonną budowę: To przeważnie naga, czarna i wyjałowiona do cna równina, gdzie znalezienie czegokolwiek żywego często graniczy z cudem. Owszem, tak wygląda większość tej części Elarid, ale krajobraz urozmaicają też różne budowle, ruiny, koryta wyschniętych dawno temu rzek, a także nieliczne góry i wzniesienia, z których najwyższym i zarazem najbardziej rozpoznawalnym szczytem jest Czarna Góra.
Wbrew nazwie, to nie jest właściwie góra, ale wulkan. Mimo że wciąż jest czynny, to nie grozi erupcja ‐ został w przemyślany sposób ujarzmiony przez Gobliny z kilku klanów, które błąkały się po Elarid, nie mając żadnego stałego miejsca pobytu. Zmieniło się to właśnie tutaj, gdzie osiedli, a z czasem wybudowali swoje siedziby wokół wulkanu z dostępnego w okolicy granitu, kamienia i bazaltu. Z czasem zaczęli też drążyć w górze, licząc na odnalezienie złóż jakichś cennych metali. Wiele Goblinów spłonęło żywcem, wiele udusiło się trującymi oparami, a jeszcze więcej uciekło, ale ostatecznie przekopał one cały wulkan, wzdłuż i wszerz. Dzięki temu, że jest on czynny, szybko wpadły na to, jak wykorzystać gorącą lawę do swoich celów. I tak, w ciągu kilku lat, powstał tu szereg hut, kuźni, zakładów metalurgicznych i zbrojowni. Kolejne Gobliny ściągały tu tłumnie, widząc tu możliwość spokojnego osiedlenia się i pracy, a z czasem pojawili się też Orkowie, którzy w zamian za ochronę Goblinów i ich zakładów uzyskali broń, pancerze i narzędzia o jakości o wiele większej, niż wcześniej posiadali. W opinii niektórych historyków to właśnie Gobliny z Czarnej Góry dały nacjom zielonoskóych żelazo i stal, które zastąpiły kamień, kość i brąz. Może i to nieco podkoloryzowana opinia, ale wszyscy zapytani o to mieszkańcy Czarnej Góry na pewno by przytaknęli.
Przez dekady i wieki wokół Czarnej Góry wyrosły kolejne fortece i strażnice Orków, a także kilkanaście kopalni wydobywających zielonymi rękoma urobek niezbędny do pracy kowali i metalurgów wulkanu, a wszystko to połączono siecią brukowanych gościńców.
Czarną Górę próbowano zdobyć tylko dwa razy: Pierwszy raz próbowali uczynić to Orkowie, którzy chcieli dla siebie zająć całe bogactwa tego wulkanu. Niestety, była to istna warownia, do tego Gobliny miały już wsparcie wynajętych Orków, lepiej znały układ pomieszczeń i korytarzy, nie wahały się też korzystać z takich metod, jak zatapianie poszczególnych korytarzy i pomieszczeń wrzącą lawą, rzecz jasna z napastnikami w środku. Po kilkunastu dniach walk, atakujący ostatecznie odstąpili, odchodząc lub dołączając do załogi obrońców Czarnej Góry.
Drugą próbą była wielka koalicja verdeńskich państw, która miała za zadanie zniszczyć całe zło w Mrocznym Królestwie. Nie udało się, bowiem o ile nowi oblegający byli sprytniejsi i zamiast atakować zielonoskóych w środku, postanowili pokonać ich głodem, sami również cierpieli na braki w prowiancie, na dodatek kilkunastu gońców przedarło się przez kordon oblężenia i sprawdziło pomoc wielu innych klanów, szczepów i plemion Goblinów oraz Orków. W takiej sytuacji atakujący z trudem uratowali swoje życie i wrócili do Verden.
Od tej pory Czarna Góra stała się głównym zakładem zbrojeniowym wszystkich Orków i Goblinów, niezależnie czy pojedynczych wojowników, małych band czy całych armii.
Jej położenie i animozje do typowo dobrych ras i organizacji sprawiło, że z czasem zaczęła zaopatrywać też w swoje mordercze wytwory wszystkich: Hordę, Kolektyw Cienia, Pakt Trzech, Nosgotha i wielu innych, którzy tylko będą w stanie im zapłacić. W ten sposób Czarna Góra zabezpieczyła się też przed atakami jakiejkolwiek frakcji z Mrocznego Królestwa: Mając monopol na produkcję machin, pancerzy, broni i innego ekwipunku, żadna z organizacji nie może zaatakować Czarnej Góry, aby odciąć wroga od zasobów, ponieważ sama zrobi wobec siebie to samo…
Mimo wielu prób głupich bądź odważnych Orków czy też chciwych sławy Goblinów, nikt nie zdołał w pełni zmierzyć wysokości tego szczytu, oszacowano jedynie, że ma nieco ponad dwa tysiące metrów wysokości. -
-
Kuba1001
Czarna Góra, która była właściwie czynnym wulkanem górowała nad okolicą. Ziemia wokół była czarna ze względu na pył wulkaniczny. Wokół góry, a także wewnątrz jej umiejscowiono warsztaty, kuźnie i zbrojownie. Poza tym pełno tam było namiotów. Nie różniły się kolorem, ale symbolem na nich namalowanym. Każdy symbol uosabiał inny klan Orków zebrany pod wodzą Quraga i Bor ‐ Ghula.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-