Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Czarna Góra

Czarna Góra

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
348 Posty 3 Uczestników 1.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #324

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    I tak też trafiliście pod samą Czarną Górę, imponujących rozmiarów wulkan, który ujarzmiła goblińska brać wieki temu. Na szczęście w tych tunelach zbrojono też takie monstra jak Ogry czy Trolle, więc bez problemu mogłeś nimi iść, zginając jedynie głowę, choć widziałeś też wiele odnóg, których rozmiary jasno sugerowały, że wejść mogą tam tylko Gobliny. Zaprowadzono Cię najpierw do niewielkiej sali, gdzie zielonoskórzy skuli Twoje kostki i nadgarstki łańcuchami, dodatkowo połączonymi z tymi, które nosili inni więźniowie. Przez to tym ciężej jest Ci uciec, ciągnąc za sobą tamtego pechowego Goblina, dwóch Elfów, Krasnoluda i sześciu ludzi, a i oni, nawet wspólnie, nijak będą mogli ruszyć Cię z miejsca. Dopiero wtedy całą grupę wyprowadzono na niższe poziomy, każdemu wręczono kilof i skierowano do pracy przy poszerzaniu gotowych tuneli lub wydobywaniu minerałów i innych bogactw tu skrytych.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #325

      avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

      Nie był zachwycony tą perspektywą, jednak na razie postanowił grzecznie wykonywać polecenia, nie pezemęczając się za bardzo ‐ chodziło o to, żeby pracować na tyle szybko, by nikt mu nie przyłożył, i ani odrobiny bardziej intensywnie. Przyglądał się przy tym współwięźniom, chcąc dowiedzieć się o nich czegoś więcej.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #326

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Goblina już kojarzyłeś, ale co do innych ‐ nie mogłeś ustalić nic poza ich rasem i orientacyjnym wiekiem, choć nic dziwnego, że wszyscy byli młodzi i pełni sił, przecież takich niewolników potrzebowano przy ciężkiej pracy w Czarnej Górze, a przynajmniej dopóty, dopóki byli tak silni jak na początku swojej katorżniczej pracy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #327

          avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

          Niewiele miał do roboty w kwestii myślenia, póki co dalej kontynuował swoją robotę, czakając na jakąś przerwę, kiedy będzie można pogadać ze współwięźniami

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #328

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Praca trwała nieprzerwanie przez kilka godzin, po tym czasie pot zalewał Ci oczy, a Ty ledwo czułeś swoje silne, jak na Olbrzyma przystało, ale nienawykłe do tak intensywnej pracy, ramiona. Na szczęście wtedy rozległ się przeciągły gwizd, a jeden ze strażników kazał Wam przerwać.
            ‐ Fajrant. ‐ powiedział, sięgając do manierki, z której pociągnął spory łyk. ‐ Macie godzinę.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #329

              avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

              Odetchnął z ulgą i zwrócił się do goblina niewolnika, starając się mówić spokojnie i łagodnie ‐Tak to będzie wyglądać aż do końca, do śmierci, tak?‐

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #330

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Pokiwał nerwowo i niepewnie głową, a potem rozejrzał się wokół. Widząc, że strażnicy nie patrzą, zamiast potwierdzać, zaprzeczył kilka razy.
                ‐ Oni są głupi. Zepsuci. Gdy przyjdzie Czarna Ręka, uwolni nas i to oni skończą w łańcuchach… A wiem, że niedługo przybędzie, wszyscy nasi Szamani to zwiastują.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #331

                  avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                  ‐Myślisz, że tym o których mówisz będzie zależało na niewolnikach, a nie że po prostu przejmą cały interes wraz z siłą roboczą? Myślisz, że zdążą przybyć zanim padniemy z wycieńczenia? Że lepiej wziąć sprawy w swoje ręce, póki jeszcze mamy choć trochę siły? ‐wysilił się na szept

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #332

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Goblin patrzył na Ciebie z mieszaniną oburzenia i czystego gniewu, gdy zaczynałeś wątpić w tę całą Czarną Dłoń, o jakiej wspomniał, ale zmieniło się to w grymas przerażenia, gdy wspomniałeś o możliwej próbie buntu.
                    ‐ Nie, nie. ‐ zaprzeczył szybko, nerwowo rozglądając się wokół i przełykając ślinę. ‐ Za dużo strażników. I pułapki. Lawa, dym, ogień… Nie chcę tak umrzeć. Nikt nie chce.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #333

                      avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                      ‐Czyli czekamy na ratunek Czarnej Dłoni, który… Możesz mi coś więcej opowiedzieć o tym tajemniczym dwusłowie? Dlaczego, na jakiej podstawie tak bardzo im ufasz?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #334

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Przekrzywił głowę, zupełnie jakbyś zadał mu pytanie o to, dlaczego woda jest mokra, a piasek sypki. Najwidoczniej to coś było dla niego oczywiste, ale dość szybko, jak na Goblina, zreflektował się i skinął głową.
                        ‐ On był wielki i potężny. Żył dawno, dawno temu, a służył mu sam Grogon! ‐ powiedział, może trochę za głośno wymawiając imię goblińskiego bóstwa, dość specyficznego, bo był nim prawdziwy Goblin żyjący wieki temu, którego kult wyparł wiarę w pierwotnych bożków.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #335

                          avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                          ‐…czyli mówisz mi, że czekamy na interwencję bóstwa? Początkowo myślałem, że chodzi o jakąś organizację…‐ mruknął, jeszcze bardziej zrezygnowany ‐Czemu jakiś bóg miałby przybyć i nas wybawić? Zwłaszcza teraz?‐

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #336

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Bóg, człowiek, Mag, co za różnica? On był nimi wszystkimi, każdym po trochu… Gdy on wzywał pomocy, Grogon i Gobliny odpowiedziały. Obiecał, że gdy to my będziemy potrzebować tego samego, on się zjawi.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #337

                              avatar JurekBzdurek JurekBzdurek

                              Westchnął ‐A masz pewność, że ta obietnica była prawdziwa? I że uda mu się ją spełnić? I skąd w ogóle pomysł, że zajmie się tym akurat teraz po tylu setkach lat

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #338

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                ‐ Duży Olbrzym, mała wiara. ‐ skomentował tylko Goblin, nie mając czasu na nic więcej, bowiem strażnik ponownie zmusił Was do zajęcia się pracą.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • ? Niedostępny
                                  ? Niedostępny
                                  Dawny użytkownik
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #339

                                  Zabrał się do wykonywania polecenia, nie widząc innej opcji

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #340

                                    Kolejne godziny mijały Ci na monotonnej pracy, którą dzięki swoim oczywistym fizycznym zaletom znosiłeś o wiele lepiej, niż inni niewolnicy. Wreszcie zarządzono koniec pracy, a strażnicy odprowadzili Was do lichej izby, jaka miała być Waszą kwaterą, która w rzeczywistości była jaskinią, tu i ówdzie wyłożoną futrami. Poza tym było tam też jedzenie, pewnie niezbyt smaczne, ale zawsze, oraz bukłaki pełne wody. Większość niewolników rzuciła się od razu w ich kierunku.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • BzdurekB Niedostępny
                                      BzdurekB Niedostępny
                                      Bzdurek
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #341

                                      //Mogę kontynuować czy coś się działo w międzyczasie?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #342

                                        //Przewijamy.//
                                        Kimkolwiek był ten Czarna Ręka czy tam Czarna Dłoń, nie pojawiał się, pomimo wiary twojego goblińskiego kompana, Buhrza (w mianowniku Buhrz), z którym zdążyłeś się zaprzyjaźnić podczas kilku tygodni ciężkiej pracy. A może miesięcy? Ciężko ci było trzymać rachubę, gdy każdy dzień wyglądał tak samo, a ty na dobrą sprawę nie byłeś pewien, o której porze dnia wstawałeś, kiedy zasypiałeś, ile trwała praca, a ile przerwy, wszystko to zaś głęboko we wnętrzu Czarnej Góry. Jednak poza tym radziłeś sobie dobrze, karmili cię odpowiednio do gabarytów, a potrafili też docenić ciężką pracę, choć uwolnienia czy przeniesienia do jakichś oddziałów wojennych czy nadzorczych nie mogłeś się spodziewać, za bardzo się ciebie obawiali z racji siły i gabarytów. Dlatego tym bardziej bolały cię oczy, gdy w końcu wyszedłeś na powierzchnię razem z Buhrzem i resztą twojej zmiany, ludźmi i Krasnoludami, Elfy już dawno padły trupem. Na szczęście niebo Mrocznego Królestwa zawsze pokrywała gęsta warstwa czarnych jak smoła chmur, z których czasem biły dziwne, bo fioletowe, błyskawice, więc nie oślepłeś. Mogłeś się jednak tylko zastanawiać czemu przeniesiono was na powierzchnię, gdy pod ziemią wciąż było wiele pracy, widziałeś i słyszałeś, jak kuźnie i warsztaty pracują dzień i noc, kując broń i pancerze na użytek jakiejś armii.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • BzdurekB Niedostępny
                                          BzdurekB Niedostępny
                                          Bzdurek
                                          napisał ostatnio edytowany przez Bzdurek
                                          #343

                                          Edward Blake

                                          Olbrzym najpierw wytarł wielkie ręce w fartuch, choć trochę czyszcząc je z kurzu i pyłu podziemia, a następnie osłonił dłońmi oczy. Nie miał pojęcia, czemu zostali przeniesieni, ale coś podpowiadało mu, że nie jest to wcale taka dobra wiadomość. A może po prostu bał się nadziei, która mogłaby się okazać bezpodstawna? W każdym razie Edward nie miał zamiaru robić niczego głupiego i próbować ucieczki. Trzymać się swojej grupy i swoich ludzi, nie wychylać się i czekać - tyle wystarczy i może przeżyjesz, synek - powtarzał sobie w myślach.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy