Mroczna Puszcza
-
-
-
-
ninja618
‐ No pewnie tak.
Śmieje się dziwnie, jakby był zadowolony.
‐ Niech was zaraża. Psy dziwek.
Wybucha śmiechem po czym ociera łzę.
‐ Mam nadzieję, że już kilku się skusiło, na jej płacz, czy zalotny uśmieszek, to jej talent, za to ją lubię.
Śmieje się znów.
‐ A zamkiem się i tak nie nacieszycie, rozkazałem kiedyś mym sługom, że mają zawiadomić pobliskie miasta o tym, że bandyci rozpanoszyli się w mym zamczysku. Jeśli nie wrócę, to zamek zostanie zburzony a las podpalony.
Uśmiecha się jak psychopata.
‐ Niby zdechnę ale jednak i wy pójdziecie do piachu. A wiecie co najlepsze jest? Że moja siostra uwielbia innych zarażać a wy już pewnie ją chędożyliście, taką sobie dziewczynkę wychowałem.
Śmieje się, po czym odpala fajkę i ze spokojem ją pali. Jest przygotowany na śmierć, patrzy w niebo po czym znów przenosi wzrok na tłum.
‐ No chłopcy i dziewczęta, zabijcie mnie, nie mam całego dnia. Szatan czeka.
Śmieje się, po czym zaciąga się fajką. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-