Po chwili zrozumiałeś o co chodziło Orkowi, gdy z mgły zaczęły wyłaniać się wielkie pająki. Najpierw kilka, później kilkanaście, a w końcu kilkadziesiąt, a może i kilkaset.
Osiem kolców i osiem trupów. Tak najlepiej streścić Twój atak. Tymczasem Paladyn i Inkwizytorzy otoczyli Cię i zaczęli nader skutecznie zabijać każdego pająka, który wszedł w zasięg ich broni, czasem rażąc ich też magicznymi pociskami.