//Tak czy inaczej przykładowa strzała przeleci przez zbroję na wylot, bo to woda, miecz też raczej nie zada wielkich obrażeń, chyba że zmieniłbyś go w lód.//
‐Możemy ruszać. Na noce jesteśmy już jakoś zabezpieczeni, gdyż może nas chronić Żywiołak. Choć i tak pierwsze noce ja spędzę z nim, żeby mieć go na oku i trochę poduczyć.
W końcu zarządzono postój, ale tym razem nie z racji później pory lub zmęczenia czy też głodu.
‐ Drowy. ‐ mruknął Ork, dobywając broni. Reszta poszła za jego przykładem.