Nie ma po co wydawać rozkazu trupom. Twoi najemnicy dawno zginęli.
A co do drzew to wszedłeś na pierwsze, potem skoczyłeś na drugie, ale dalej sytuacja nie była aż tak radosna… Każde następne drzewo było w mniejszym czy większym stopniu pełne pająków.
Jak mówiłem walka jeden vs. setki mało daje więc powinieneś coś wymyślić.
// Podpowiem Ci ostatni raz. OSTATNI: Radzę wołać o pomoc. Miałeś dwie grupy najemników.//
Idzie przed siebie spokojnie.
‐ Jeśli mnie słuchacie, to oddajcie mą siostrę. W zamian oddam wam zamek i odejdę z nią. Wiem, że nie mam szans z wami, za dużo was tu, po za tym jestem zmęczony.