Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ No to ch*j. Próbuje się bronić.
Wreszcie przybyli najemnicy.
‐ No wreszcie! Ku*wa! Rozkazuje najemnikom przetransportowanie go do zamku.
Z pewnością to zrobią gdy uporają się z setkami pająków, które nadal są na miejscu.
‐ Ku*wa… Próbuje się bronić i pomagać najemnikom.
Zrobili Ci pewną ścieżkę, którą można było uciec. ///Pamiętaj, że teraz skończyło się podpowiadanie i następnym razem możesz zginąć.//
‐ Ruszamy! Biegnie tym wyjściem. //Jasne.//
Cudem udało Wam się zwiać. Zostało Ci 4 najemników.
Rozkazuje, szybko uciekać do zamku. Sam ucieka razem z nimi.
Udało się. //Kontynuujesz w swoim zamku.//
Idzie przed siebie spokojnie. ‐ Jeśli mnie słuchacie, to oddajcie mą siostrę. W zamian oddam wam zamek i odejdę z nią. Wiem, że nie mam szans z wami, za dużo was tu, po za tym jestem zmęczony.
Brak odzewu. Poza Tobą w Puszczy było kilka ptaków.
Idzie dalej, ziewa lekko i przyspiesza kroku.
Jak na razie Twoja sytuacja się nie zmieniła.
Powtarza znów to co powiedział na początku.
Brak reakcji. Może by tak spróbować w innej części Puszczy?
Idzie do innej części puszczy.
Zaskoczę Cię, ale się udało.
// Aż mi kapcie z wrażenia spadły! Tutaj powtarza tamtą wiadomość.
Tym razem była jako taka odpowiedź: Strzała przelatująca nad Twoją głową.