Mroczna Puszcza
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 ‐ Muszę przyznać, ze takiej odpowiedzi oczekiwałem, machoniowoskóry. ‐ powiedział Worgen i zakasłał kilka razy, aby ruszyć wgłąb obozowiska.
 Kazute:
 Tym razem nikt nie był szczególnie głodny, tak więc na jednej porcji się skończyło, a poszczególni członkowie drużyny zaczęli udawać się na spoczynek.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kazute Kazute//Myślałam, że Veder przyłączy się do rozmowy. :V Ciekawie by było. // ‐ Zapytałam się go, czym sobie zawdzięczam jego wizyty. Odparł, że będzie mi towarzyszył przez pewien czas i wesprze nas w bitwie z Kapłanami. Stwierdził też, że dzięki mnie stanie się wolny… Ale nie jestem pewna, ile z tego to prawda. W każdym bądź razie nie chciałabym mieć w tak potężnej istocie wroga. 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Oboje byliście gotowi, podobnie jak reszta drużyny dobra, a po opuszczeniu namiotów zauważyliście szykujące się do wymarszu jednostki worgeńskiego wojska, wraz z Minotaurami, choć ci drudzy w niczym nie przypominali zgranej i zorganizowanej grupy stanowiącej jedność, którą byli żołnierze Vuka. Niemniej, każda pomoc się przyda, czyż nie? 
- 
- 
 

