Mroczna Puszcza
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 //Kontynuuj, nie pie**ol.//
 Kazute:
 Hobbit jak na razie nic, jego buzdygan niewiele zdziała na dystans, bo i żaden wróg nie zbliżył się na tyle, żeby miał okazję go użyć. Elf wciąż strzela z łuku do biegnącego ku Wam pachołka Demonów, a reszta zajęta jest bitwą z pozostałymi kultystami Pustki.
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader, Kazute: 
 Wspólnymi siłami (to, kto tego dokonał i czyj to był w ogóle pomysł niech rozsądzi historia) zdołaliście wykonać swój plan, ale problem był taki, że Elfowi najwidoczniej skończyły się strzały… Wtedy też Niziołek ścisnął mocniej swoją broń i pobiegł w kierunku rozkojarzonemu Kapłanowi Pustki. Gdy ten przetarł i otworzył oczy, zobaczył przed sobą mamroczącego Hobbita, a ściślej mówiąc, to jego rubinowy wisiorek… O dziwo, Drow nie zabił go, ale na rozkaz swego nowego pana skrócił rannego kompana i niedawnego towarzysza broni o głowę.
 

 
 