Mroczna Puszcza

[Kubeł1001]

Kazute

‐ Nie znasz żadnej Magii, która mogłaby dobrze współgrać z Magią grawitacji? ‐ spróbowała magią wytrącić z dłoni broń przeciwnika.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Nic to nie daje, ale wygląda rewelacyjnie.
Kazute:
‐ Nie znam żadnej Magii. ‐ powtórzył za Tobą, znów posyłając strzałę, acz bez efektu, o czym pewnie zdawał sobie sprawę. Tobie również się nie powiodło.

[Kubeł1001]

Kazute

//Nie wiem, co robić, help. ;‐;

[Kubeł1001]

Vader0PL

Latający obiekt przed jego twarzą. Musi być ślepy, jeżeli mu to nie przeszkadza.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Są gusta i guściki.
Kazute:
//Ja też.//

[Kubeł1001]

Vader0PL

///No to widzimy się za kilka tygodni//

[Kubeł1001]

Kazute

Co robią Ikwizytorzy?
//Kombinuję, by chociaż powolutku akcja szła do przodu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kazute:
Są zajęci walką z Mrocznymi Elfami, Panterami Cienia, Wielkimi Pająkami, Chochlikami Ognia i Krwi oraz Rogatymi Demonami.
Vader:
//Spoko.//

[Kubeł1001]

Kazute

Więc raczej nie warto im przeszkadzać. A co robi reszta?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
//Kontynuuj, nie pie**ol.//
Kazute:
Hobbit jak na razie nic, jego buzdygan niewiele zdziała na dystans, bo i żaden wróg nie zbliżył się na tyle, żeby miał okazję go użyć. Elf wciąż strzela z łuku do biegnącego ku Wam pachołka Demonów, a reszta zajęta jest bitwą z pozostałymi kultystami Pustki.

[Kubeł1001]

Kazute

Nagle wpadła na pomysł. Spróbowała Magią przejąć kontrolę nad wodną kulą Drowiego towarzysza i sprawić, by woda chlusnęła atakującemu Kultyście w oczy, dając też okazję do działania elfiemu łucznikowi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Chlusnął atakującemu Kultyście w oczy z tej kuli wodnej. Jego pomysł, niech Elfy spi***alają.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader, Kazute:
Wspólnymi siłami (to, kto tego dokonał i czyj to był w ogóle pomysł niech rozsądzi historia) zdołaliście wykonać swój plan, ale problem był taki, że Elfowi najwidoczniej skończyły się strzały… Wtedy też Niziołek ścisnął mocniej swoją broń i pobiegł w kierunku rozkojarzonemu Kapłanowi Pustki. Gdy ten przetarł i otworzył oczy, zobaczył przed sobą mamroczącego Hobbita, a ściślej mówiąc, to jego rubinowy wisiorek… O dziwo, Drow nie zabił go, ale na rozkaz swego nowego pana skrócił rannego kompana i niedawnego towarzysza broni o głowę.

[Kubeł1001]

Kazute

No… Tego się nie spodziewała. Rozejrzała się za ewentualnie nowym przeciwnikiem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Dobrze. Hobbita trzeba będzie zabić pierwszego. Jak okolica?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader, Kazute:
Macie wolną drogę do ruin i świątyni, nowo zdobyty sojusznik właśnie skończył z ostatnimi kultystami, którzy mogliby stawiać Wam opór i ruszył wraz z Hobbitem i Elfem w kierunku wejścia do sanktuarium Kapłanów Pustki, reszta grupy także udał się w tym kierunku.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ruszył za “sojusznikami”.

[Kubeł1001]

Kazute

Nie stała jak kołek, poszła razem ze wszystkimi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Czekała na Was tam niespodzianka w postaci kilkudziesięciu zbrojnych wartowników, a mianowicie Rogatych Demonów. O ile Paladyn i Inkwizytorzy wzięli na siebie większość ciężaru starcia, to trzy potwory przedarły się i ruszyły na Waszą dwójkę oraz Hobbita i Elfa (nie opętanego Drowa, tamten też walczy).

[Kubeł1001]

Vader0PL

Powoli się cofnął za plecy Elfa, by osłaniać ich plecy.