Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Aż tyle nie waży, z sylwetki jest szczupły. Sprobował stać się na krótko niewidzialnym i się tam dostać.
Udało się.
Teraz dwóch spróbował zabić tymi pociskami mroku, a na trzeciego skoczyć tnąc z góry swoim mieczem(ten duży, co był na grafice).
Dwaj padli martwi niemalże w tym samym momencie, trzeci chwilę później dołączył do nich.
Zaciągnął ich do środka, a samo wnętrze sprawdził.
Przedpokój i dwoje drzwi.
Rozejrzał się po całym budynku.
Przedpokój i dwoje drzwi. Aby ustalić coś więcej, wypada wejść przez któreś do pomieszczenia, które się za nimi znajduje.
Ale, o to chodziło. Żeby je przejrzeć. Bo należą do budynku.
Pierwsze drzwi były otwarte i była to izba żołnierska, w której strażnicy spali, jedli i odpoczywali. Warto nadmienić, że jest pusta.
Reszta ma się rozumieć jest zamknięta?
Reszta, czyli te drugie, tak.
Sprawdził, czy zwłoki miały przy sobie klucze.
Jeden miał cały pęk.
Popróbował je z drzwiami.
Dopiero trzeci klucz poskutkował i drzwi zostały otwarte.
Sprawdził, co było w środku.
Była to zbrojownia, więc chyba wiadomo, co jest w środku, nieprawdaż?
Tak. Zabrał się za powolne niszczenie broni.
//Niby czym i jak tę broń niszczy?//