Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Owszem, dokładniej trzy: Na przeciwko, lewo i prawo.
// Napiszesz w tym Ur wreszcie?/
Sprawdził te z prawej.
Zamknięte.
Te z lewej?
Również, choć w zamku był kluczyk.
Otwarł drzwi za pomocą kluczyka.
I odkryłeś, że owe drzwi prowadzą na zewnątrz.
Łooo panie. Zakluczył drzwi i wyjął klucz, by następnie otworzyć nim inne drzwi.
//Które dokładnie?//
///Te pierwsze, które były zamknięte.
Kluczyk pasował i trafiłeś do sporego pomieszczenia będącego połączeniem kuchni i jadalni.
Były tam inne drzwi?
Nie.
Czyli wrócił się i otworzył ostatnie drzwi.
Tam mogła już być tylko sypialnia, i rzeczywiście, wielkie łoże pełne skór i futer, oraz z dwójką ludzi w środku na pewno wskazuje na sypialnię.
Zbliżył sie po cichu do mężczyzny.
Chrapał na tyle donośnie, że nie było to trudne.
Sztylet i wbicie go w gardło.
Czy muszę opisywać skutek?