Plugawe Ziemie
-
-
Vader0PL
Wampir
///O ile w Trenten mogą być problemy, to już Imperawes traktuje wszystkich neutralnie, a w Mieście Zefirów uczą się tacy jak on w Szkołach Czarnoskrzydłych, więc… wiem co mówię jako ich twórca. Chyba że coś się zmieniło.Rycerz
Mniejsza z duszeniem się, bo klawiatura telefonowa ssie. Jechał by zafundować sobie niezłą rozrywkę. -
Kuba1001
//Planowałem, żebyś zahaczył po drodze o inne miasto, w którym Wampiry nie są tak tolerowane, ale zmieniłem zdanie. Zacznę, gdy będziesz na miejscu.//
W takim razie pora ruszyć magiczną dupę i przyłączyć się do reszty Rycerzy, formując pociski na tyle duże i potężne, aby zrobić wyrwę w murze.
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Wasze połączone siły mogło zatrzymać naprawdę niewiele, a jeśli już, to na pewno nie jakiś nędzny mur z pustynnego piaskowca: Został on zniszczony w głośnej i efektywnej eksplozji, czyli tak, jak lubicie.
Omeg:
Gdy tylko wsiadłeś, ta ruszyła wraz z resztą konwoju, zmieniając kurs tak, aby podążyć za przewodnikami na Wargach. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
//Nie mam pojęcia czemu, ale strasznie mnie to rozbawiło ;‐;//
Poszło to równie łatwo jak wcześniej.
‐ Strach. ‐ mruknął Twój mistrz i odetchnął głęboko przez nos. ‐ Całe to miasto nim cuchnie. Pora uwolnić od niego mieszkańców, nieprawdaż?
Omeg:
Nie było tu żadnych krzaków, ale Orkowie mieli to gdzieś, w końcu każdy w życiu chja widział. Niemniej, wieża jest wysoka i strzelista, wykonana z okolicznego piaskowca. Właściwie to nie jest zbyt duża czy szeroka, przypomina cienki walec zakończony odsłoniętą platformą obserwacyjną oraz blankami.
‐ Dobrze być, kuwa, w domu. ‐ powiedział Gord, opierając pięści o biodra i wpatrując się w wieżę.