Plugawe Ziemie
-
-
-
-
Kuba1001
Omeg:
‐ Ludzie… Byli też Orkowie i Elfy, ale stawiali opór, więc właśnie dlatego byli.
Taczka:
‐ Bo żaden z Ciebie wódz? ‐ spytał Ork, sugerując odpowiedź, co w sumie było prawdą: Nawet najlepszy dowódca, Ty, Gotai Furia Północy lub ktokolwiek inny, nigdy nie będzie równać się Bor‐Ghulowi lub Quragowi. -
-
-
Kuba1001
Taczka:
//Wiem, gość jest NPC, ale to było takie porównanie czy tam wyliczenie.//
Funkcję tę spełniał rząd ław w pobliżu kilku sporych ognisk, gdzie właśnie piekły się najróżniejsze zwierzęta upolowane na okolicznych terenach. Czyli nieźle, bo rzadko kiedy dało radę znaleźć cokolwiek większego od pospolitego pustynnego gryzonia.
Omeg:
Na wzmiankę u ubiciu jeden z mężczyzn spróbował szczęścia i uciekł. Urukowie zbytnio się tym nie przejęli, bo delikwent znalazł tylko bełt z kuszy wartownika między łopatkami. Reszta stała i odpowiadała posłusznie na pytania zbrojnych, podczas gdy inni już wzięli się za przegląd łupów, bo nie mieli w zasadzie nic innego do roboty.
‐ Kupcy z Minteled, jest tu też rodzina jakiegoś… No, szlachcica. ‐ wyjaśnił ten sam wojak, najwidoczniej nie mając zamiaru łamać sobie języka na egzotycznych tytułach nirgaldzkiej szlachty. ‐ Nic szczególnego, coś jak verdeński baron.
Vader:
Po długiej podróży, która obfitowała w nudę, ale też kilka przyjemnych momentów jak napad jakichś idiotów na Wasz obóz, którzy liczyli na łatwy łup, a sami się nim stali, wreszcie wkroczyliście na teren Kolektywu, o czym informowały liczne znaki i patrole, acz żadni nie mieli zamiaru Was zatrzymywać. Cóż, przynajmniej wiecie już, że do zamku prosto jak w mordę strzelił. -
-
-
Kuba1001
Taczka:
Długo to nie trwało, bo mieli wiele gęb do wykarmienia, toteż szybko dali Wam podzielone mięso, a potem wzięli się za kolejne.
Vader:
//Kysnę.//
Dokładnie, dobrze że nie musieliście po sobie sprzątać, bo gościa ciężko byłoby pozbierać. Tak czy inaczej, jeden z licznych patroli, które już mijaliście, ruszył ku Wam. -
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Patrol składał się z dwóch Orków na Wargach i Drowa na wielkim jaszczurze, który chyba przewodził grupie.
‐ Zostaliśmy poinformowani o Waszym przybyciu. ‐ powiedział Mroczny Elf. ‐ Lord Valescu pojawi się niedługo, aby dobić targu.
Omeg:
Urukowie wydali tryumfalne ryki i od razu wzięli się do dzieła, sortując jeńców i łupy.
Taczka:
Sporo tego tałatajstwa się tu walało, bo właściwie co kilka dni łapaliście nowe na Plugawych Ziemiach, wielu Orków też przybyło ze swoimi. -
-
-
-
-
-