Plugawe Ziemie
- 
 Kuba1001 Taczka:
‐ Wodzowie! ‐ krzyknął w odpowiedzi, a widząc, że nie wiesz o co dokładnie chodzi, podjął: ‐ Wodzowie przybędą do obozu!
‐ I pójdziem się napi**dalać! ‐ dodał inny zielonoskóry.
Omeg:
Talerzy jako takich brakowało, jednakże jeśli chodzi o jedzenie to było nawet nieźle… Może i chleb był trochę czerstwy, ale za to mięso było nader smaczne. Jeśli to nie wystarczało, to zawsze możesz dobrać się do zapasów z tamtej karawany, w końcu musieli coś mieć, bo tylko idiocie lub samobójcy idą na pustynię bez prowiantu i wody. - 
 - 
 - 
 Kuba1001 Taczka:
Może i tak, może w końcu ruszycie na jakąś konkretną wojnę, kto wie? Tak czy inaczej, teraz warto byłoby zrobić to samo, co inni wojownicy Hordy i zacząć świętować.
Omeg:
Najwidoczniej i tym razem książki się nie myliły, Urukowie zaczęli rozmawiać na różne tematy, jednakże gdy jeden poruszył kwestię jeńców, wszyscy zamilkli i spojrzeli na Ciebie. - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 -