Plugawe Ziemie
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Będziesz się tłumaczyć. ‐ powiedział i wrócił z resztą do grupy, która po około kwadransie przybyła do obozu w całej swej okazałości. Poza Orkami stanowiącymi eskortę wodzów, był tam też Gotai Furia Północy, którego ciężko było nie poznać, w końcu taki kucyk, miecz i rękawicę ma tylko jeden członek Hordy. Poza tym dostrzegłeś tam wielkiego Bor‐Ghula, niby Orka, a najpewniej jego mieszankę z Trollem, gdyż przewyższał gabarytami, siłą i wytrzymałością wszystkie Orkologi, będące krzyżówką Orka i Ogra. Poza tym miał niemalże nagie ciało umalowane w różnorakich tatuażach i barwach wojennych, a także skórzaną przepaskę biodrową i wielką maczugę nabijaną krzemieniami, kolcami, kośćmi, kłami i właściwie wszystkim ostrym, co było akurat pod ręką. Ostatnia z ważniejszych person był Qurog, jeden z większych orczych zdobywców, wodzów i wojowników, odziany w swój charakterystyczny stożkowy hełm, kolczugę i łuskowy pancerz, dosiadający wielkiego wołu i uzbrojony w tarczę oraz topór jednoręczny, najpewniej zaklęty, jak mówi wielu członków Hordy… Poza tym wypadałoby ich jakoś przywitać lub zrobić cokolwiek, w końcu podobno Ty tu dowodzisz…
-
-
-
-
Kuba1001
W sumie nic dziwnego, Centaury nigdy nie wysławiły się w Elarid jako te inteligentne, a tym bardziej ich młode, czy też źrebięta, niezależnie od tego, jak je zwali… Poza tym udało Ci się uchronić mózg przed zbytecznym zniszczeniem, wsadzając go do słoja wypełnionego odpowiednią cieczą o właściwościach konserwujących. Jednakże co dalej? Wyjęcie mózgu z czaszki nie było jakimś spektakularnym sukcesem czy przełomem, za które Wampir da Ci ciepłą posadkę tu lub na Kresie Nadziei. Albo po prostu nie zabije…
-
-
Kuba1001
Omeg:
Nie ma właściwie co rozwlekać się nad szczegółami, bo i wszystko poszło bez problemów, tak samo jak wcześniej, nie uświadczyłeś również żadnych komplikacji podczas operacji.
Vader:
Mówi się, że jedna jaskółka wiosny nie czyni… Więc czy jeden Centaur czyni Klan Krwawego Kopyta? Dobre pytanie, zwłaszcza że właśnie widzisz jednego, który może być dla Ciebie potencjalnie całkiem niezłym źródłem danych na temat Twojego celu. -
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Może i tak, ale teraz wypadałoby jakoś zwrócić na siebie jego uwagę lub chociaż go schwytać, bo jeśli Ci ucieknie, to kolejna potencjalna okazja może się już nie nadarzyć…‐ Jaki mamy plan? ‐ spytał Cię jeden ze Zbrojnych, gdy właśnie kończyliście zwijać obóz położony niecałe pięć kilometrów od obozu Hordy. Mimo iż nie byliście nękani przez ich zwiadowców i patrole, to na pewno już dawno Was zauważyli, co właściwie jest Wam na rękę, czyż nie?
Omeg:
Dwóch Uruk‐Hai na pewno pełniło wartę przed drzwiami, gotowi Ci pomóc lub przynieść kolejny obiekt do eksperymentów, ale poza tym byłeś w pomieszczeniu sam wraz z tym truchłem, bo ciężko go nazwać żywym…
Taczka:
‐ Jak możesz tego nie wiedzieć? ‐ fuknął Gotai, gdy pozostali nie zaszczycili Cię odpowiedzią, a później ruszył do namiotu dowodzenia, podobnie jak dwójka wodzów. Skinął również na Ciebie, abyś zrobił podobnie. -
-
-