Plugawe Ziemie
- 
 Kuba1001 Kuba1001Vader: 
 Pokiwał ze smutkiem głową i powiedział po chwili:
 ‐ Tutaj musimy się już pożegnać. ‐ rzeczywiście, było to niemalże to samo miejsce, w którym spotkaliście się po raz pierwszy.
 Szakal:
 //Z uczuciem, Szakal, z uczuciem.//
 Orkowie jak to Orkowie, banda do spraw wpieolu, których cieszyła chyba najbardziej twoja obecność, reszty już mniej, w końcu byłeś poniekąd swojakiem, bo z nimi spokrewniony, a i fakt, że potrafiłeś dobrze przypieolić na polu bitwy również miał na to wpływ.
- 
- 
- 
- 
 PanSzakal PanSzakalJeżeli szefa nie ma to pewnie ma coś ważnego do załatwienia. W takim razie postanowił jeszcze pogadać ze swymi nowymi kompanami o ich przywódcy pytając: Czy jest spoko? Od ilu lat jest w Hordzie? Itp. 
 Chce się o nim dowiedzieć tego typu rzeczy aby wiedzieć kto konkretniej dowodzi tym oddziałem.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Zmiażdżyłeś go, kończąc tym pozytywnym akcentem cały trening. W obozie zastałeś krzątaninę, podczas której Orkowie, Gobliny, Hobgobliny, Centaury i Orkologi ustawiały się w długie kolejki do bulgoczących garów pełnych gulaszu czy innej potrawki lub rożnów ze smażonym mięsiwem. Swą kolację, przeważnie surową, spożywały już wilki, Wargi, Wielkie Wkuwy, Trolle, Ogry i Cyklopy, a trzeba im przyznać, że wpi**alały solidnie. 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

